Przejdź do głównej zawartości

Lasagne z białym sosem

Lasagne to nic innego jak dość spore płaty makaronu, które służą do przygotowania jednej z bardziej popularnych włoskich potraw- makaronu przekładanego różnymi dodatkami i z różnego rodzaju sosami. Są różne techniki przygotowania tego dania. Niektórzy gotują makaron zanim trafi do zapiekania w piekarniku. Ja jednak nigdy tego nie robię i zawsze wychodzi świetnie. Jaki jest sekret? Żaden sekret, makaron jak to makaron, po prostu musi piec się w towarzystwie sporej ilości płynu, sosu by odpowiednio zmięknąć. Wypróbujcie, jest pycha.

Składniki na 4-5 porcji:
  • 350 g makaronu lasagne
  • 0,5 kg pieczarek
  • ok. 300 g surowej kiełbaski wieprzowej
  • 2 ząbki czosnku
  • 50 g parmezanu
  • 2 szklanki mleka
  • dwie czubate łyżki mąki
  • 3 łyżki masła
  • kilka gałązek świeżego tymianku
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • sól
  • pieprz
  • 4 łyżki oleju lub oliwy do smażenia
Zaczynamy od pokrojenia w kostkę czosnku.
Podsmażamy go na rozgrzanej oliwie.
Dodajemy rozdrobnione kiełbaski i smażymy kilka minut, do lekkiego zrumienienia.
W międzyczasie myjemy i kroimy w kostkę pieczarki. Dorzucamy je na patelnię i podsmażamy.
Po koło 10 minutach, gdy pieczarki oddadzą większą część wody, doprawiamy je lekko solą i pieprzem oraz dorzucamy tymianek.
Przygotowujemy beszamel. W garnuszku, najlepiej z dość grubym dnem, rozpuszczamy masło.
Dodajemy mąkę i dokładnie rozprowadzamy w maśle.
Dolewamy mleko, nie całe na raz, po trochu.
Sos powinien mieć dość płynną konsystencję. Doprawiamy solą, pieprzem, gałką.
Dokładamy starty parmezan.
Beszamel przelewamy do pieczarek, mieszamy.
Próbujemy, jeśli to konieczne jeszcze doprawiamy.
Kwadratowe lub prostokątne naczynie do zapiekania smarujemy lekko olejem. (ja użyłam prostokątnej foremki "keksówki") Układamy warstwę makaronu.
Wykładamy nieco sosu z pieczarkami i kiełbaską.
Kładziemy następną warstwę makaronu i znowu sos. Ułożyłam 4 warstwy, aż do wykorzystania całego sosu.
Na wierzchu ląduje sos i jeszcze nieco masła.
Jeżeli sos wyjdzie za gęsty i macie wątpliwość, czy makaron odpowiednio zmięknie- możecie po prostu dolać nieco wody. Pieczemy w 180 stopniach przez ok. 30 minut z włączoną dolną grzałką, a przez kolejnych 5 minut także z górną grzałką by danie ładnie zrumienić. Polecam skropić oliwą aromatyzowaną ostrą papryczką.

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bałam się, że jak się rodzina dorwie to wszystko rozciapie...ale udało mi się pokroić i podać w niezłym stylu :) hihi

      Usuń
  2. Lasagne z sosem pomidorowym robię dość często, ale nie było okazji, żeby zrobić ją z białym sosem. Koniecznie muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie spróbuj! Jak nie z pieczarkami to z cukinią- uwielbiam. O właśnie, ten przepis jeszcze czeka w kolejce do prezentacji :)

      Usuń
  3. Smaczna kolacja lub lub obiad superhttp://moje-wyroby.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, myślę, że polecałabym jednak na obiad, a jeśli kolację to wczesną ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Administratorem danych jest Pichceniomania. Dane podane w formularzu kontaktowym i/lub wymagane do dodania komentarza zostaną wykorzystane wyłącznie w celu publikacji wpisanego zapytania/komentarza i udzielenia ewentualnej odpowiedzi.

Popularne posty z tego bloga

Zupa cebulowa z ziemniakami w tle.

Uważam, że dobra zupa cebulowa, wymaga kilku trików- wyrazistego doprawienia i pysznego sera, jako dopełnienie całości. Oczywiście cały sekret polega na tym, żeby spełnić te warunki i nie przesadzić. Łatwo przyćmić rozkosznie słodki smak cebuli. Wersja, którą Wam dzisiaj prezentuję przemyca składnik, który bardzo lubię. Jest to ser scamorza, pochodzący z południowej części Włoch. Należy do tej samej grupy serów co mozarella i provolone, ale oczywiście różni się od nich smakiem i konsystencją. Ma charakterystyczny wygląd, który zawdzięcza procesowi wytwarzania. Z masy serowej formuje się dość długi szeroki wałek, który w 2/3 długości przewiązuje się sznurkiem. Wiesza i suszy do czasu aż ser nabierze lekko żółtego koloru. Pyszna jest także wędzona wersja tego sera. Ale wróćmy do cebulowej.

Zupa ogórczasta

Zupa ogórkowa kojarzy mi się z wersją z ogórków kiszonych. Przynajmniej taka zawsze gościła na moim stole. Pierwszy raz skusiłam się na ugotowanie jej ze świeżych, nieprzetworzonych ogórków, dlatego nazwałam ją "ogórczastą", dla odróżnienia ;) Wyszła pyszna i aromatyczna. Moi współbiesiadnicy byli zaskoczenia, że nie jest ostra i mocno podkręcona przyprawami, jak to zwykle moje potrawy, ale nie ma co ukrywać- niektóre smaki wymagają odpowiedzialnego traktowania. Żeby oddać ogórkowi, co mu się należy, powściągnęłam swoje zapędy i wyszło cudownie. Polecam!

Fasolka po bretońsku

Nie wiem, czy mój przepis to klasyczna wersja tego dania, ale z całą pewnością w moim domu tak. Skąd pochodzi to danie? Ciężko powiedzieć, czy ma coś wspólnego z Półwyspem Bretońskim... Pewne jest jednak to, że w kuchni francuskiej danie określane mianem "po bretońsku" faktycznie zawiera fasolę, więc być może jakaś migracja tego dania faktycznie kiedyś nastąpiła. Pytanie tylko, w którą stronę. Może ktoś w Was wie? Może specjalnie wnikliwie nie szukałam tym razem, ale nie udało mi się odnaleźć jednoznacznych i wiarygodnych źródeł w tym temacie. W każdym razie, potrawa jest u nas bardzo popularna i w każdym domu robi się ją na swój własny sposób. Polecam mój.