Przejdź do głównej zawartości

Kanapka na ciepło- smak włoskiej bruschetty... inaczej

Ostatnio wpadł mi w ręce bardzo ciekawy artykuł, mocno naukowy, na temat naszych preferencji smakowych, smaku umami, który jest w końcu jednym z pięciu odczuwalnych przez człowieka oraz o przeróżnych czynnikach, które warunkują nasze kulinarne doznania i preferencje. Okazuje się, że nawet kształt łyżki i materiał, z której jest wykonana wpływa na to czy zupa, którą wcinamy smakuje nam bardzo, czy troszkę mniej. Zawsze zastanawiało mnie, jak to jest, że ta sama potrawa, w lekko zmienionej formie, innym kształcie lub podana w inny sposób, w innym naczyniu smakuje inaczej. Po lekturze wspomnianego artykułu już wcale mnie to nie dziwi, raczej skłania do eksperymentów. Dzisiaj pomysł niejako inspirowany tą historią. Małe co nieco z miłości do włoskiej bruschetty.



Składniki na jedną porcję:

  • kromka ulubionego pieczywa o grubości mniej więcej 2 cm
  • jajko
  • pół średniego pomidora
  • kilka listków bazylii
  • 60 g mozzarelli (pół kulki) 
  • sól i pieprz
Z kromki chleba wycinamy środek, uważając, by nie pokruszył się.
Pomidora kroimy w kostkę. Jeśli jest mocno wodnisty, odsączamy nieco, przykładając papierowy ręcznik. Kroimy także bazylię i przygotowujemy mozzarellę.
Jajko rozmącamy z solą i pieprzem.


Na patelni rozgrzewamy tłuszcz i kładziemy nań skórkę chleba.

Do jajka dodajemy pomidory i bazylię. Powoli przelewamy wszystko do wnętrza kromki.
Jeśli dobrze rozgrzejecie tłuszcz to jajko szybko się zetnie, jeśli jednak zauważycie, że zacznie wypływać poza chlebową formę- po prostu dociśnijcie chleb do patelni. Na wierzchu układamy mozzarellę.
Na niej wykrojony środek chleba.
Zmniejszamy temperaturę i smażymy 3-5 minut.Ostrożnie przekładamy naszą grzankę na drugą stronę i smażymy jeszcze kilka minut.
Cudowne smaki, pożywne jajko, ciągnąca się mozzarella... śniadanie mistrzów! :)

Komentarze

Prześlij komentarz

Administratorem danych jest Pichceniomania. Dane podane w formularzu kontaktowym i/lub wymagane do dodania komentarza zostaną wykorzystane wyłącznie w celu publikacji wpisanego zapytania/komentarza i udzielenia ewentualnej odpowiedzi.

Popularne posty z tego bloga

Lasagne z białym sosem

Lasagne to nic innego jak dość spore płaty makaronu, które służą do przygotowania jednej z bardziej popularnych włoskich potraw- makaronu przekładanego różnymi dodatkami i z różnego rodzaju sosami. Są różne techniki przygotowania tego dania. Niektórzy gotują makaron zanim trafi do zapiekania w piekarniku. Ja jednak nigdy tego nie robię i zawsze wychodzi świetnie. Jaki jest sekret? Żaden sekret, makaron jak to makaron, po prostu musi piec się w towarzystwie sporej ilości płynu, sosu by odpowiednio zmięknąć. Wypróbujcie, jest pycha.

Orzeźwiający koktajl owocowy z ziołową niezpodzianką

Dodatek ziół innych niż mięta do słodkości długo wydawał mi się dość dziwaczny, do momentu aż spróbowałam. Zioła w deserach sprawdzają się genialnie, moim zdaniem zwłaszcza, gdy są one owocowe. Jeśli krzywicie się na myśl o połączeniu na przykład bazylii z truskawkami, to czas spróbować i zmienić zdanie. Ja miałam dokładnie takie samo podejście i cieszę się, że je zweryfikowałam. Dzisiaj propozycja pysznego, prostego koktajlu owocowego. Ugasi pragnienie, ale spokojnie można podać go także jako pyszny deser.

Wątróbka cielęca- wariacja na temat klasyki

Zgodnie z moją teorią, że organizm pobudza naszą ochotę na produkty, które mogą mu dostarczyć składników, których mu brakuje... mnie ostatnio ewidentnie brakuje żelaza. Szpinak mogłabym jeść na okrągło i na każdy posiłek, a i wątróbka często gości na moim stole. Jednak cielęcą wątróbkę przygotowywałam pierwszy raz. W konsystencji jest ona podobnie delikatna, co wątróbka drobiowa. Postanowiłam przygotować ją dość klasycznie, z cebulką, ale w lekko odmienionej wersji. Nie byłabym w końcu sobą, gdybym nie dodała czegoś od siebie :D