Przejdź do głównej zawartości

Karczochy wprost z rzymskiego stołu

Karczochy to bardzo pyszne, a tak mało znane i wykorzystywane u nas warzywo. Są pyszne w każdej postaci. Usmażone w formie czipsów, uduszone, marynowane. Sama roślina wygląda trochę jak przerośnięty oset. To co jemy to kwiatostan, im młodszy tym lepszy. W Polsce karczochów nie uprawia się raczej na masową skalę, choć nie jest to wcale trudne i jest jak najbardziej możliwe, także w naszym klimacie. Najpopularniejsze są w regionie morza śródziemnego, z którego pochodzą. Uprawy w okolicach Rzymu, czy choćby te na zboczach Wezuwiusza w Neapolu są słynne na całym świecie. Dzisiaj bardzo prosty przepis, który uwielbiam, a który, jeśli jeszcze nie próbowaliście karczochów, pozwoli Wam odkryć ich niebanalny smak.

Składniki:
  • 4 karczochy
  • kilka listków mięty
  • garść natki pietruszki
  • 3 ząbki czosnku
  • sól, może być morska, gruboziarnista
  • papryczka chili
  • sok z połowy cytryny
  • woda
  • oliwa z oliwek
Najpierw przygotowujemy karczochy. Odcinamy czubek, jakąś 1/5 od góry. Odrywamy wierzchnie liście- są one lekko zdrewniałe. Następnie usuwamy pozostałości po oderwanych liściach, odcinamy łodygę- choć nie jest to konieczne. Spokojnie możemy zostawić kilka centymetrów łodygi, gdyż jest ona jak najbardziej jadalna. Trzeba ją tylko obrać.
Tak przygotowane karczochy zanurzamy w zimnej wodzie z sokiem z połowy cytryny- dzięki czemu nie ściemnieją.
Czosnek siekamy lub przeciskamy przez praskę. Łączymy z posiekaną miętą i natką pietruszki, rozdrobnionym chili, solą i łyżką oliwy.
Delikatnie rozchylamy płatki karczochów, by struktura była bardziej otwarta.
Następnie między "liście", gdzieniegdzie wciskamy czosnkowo-ziołową mieszankę.
Odstawiamy na kilkanaście minut. Do przygotowania karczochów potrzebujecie dość wąskiego garnka, tak, by ustawione warzywa nie przewracały się i równo dusiły. A układamy je łodygą/częścią gdzie znajdowała się łodyga do góry. Wlewamy tyle wody, by sięgała 1/3 wysokości warzyw.
Dolewamy kilka łyżek oliwy z oliwek.
Zagotowujemy.
Następnie przykręcamy ogień, przykrywamy i dusimy 25 minut.
Wyławiamy i serwujemy jako przystawkę lub dodatek do dania obiadowego. Świetnie sprawdzi się z dodatkiem odrobiny dobrej jakości oliwy, może być aromatyzowana, na przykład ostrym chili lub miętą.

Komentarze

  1. Na takie karczochy jestem chętna :) Zjadłabym z przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pycha... karczochy są wyśmienite, a Twój przepis pyszny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, też je bardzo lubię i ten przepis jest rewelacyjny :)

      Usuń
  3. Jeszcze nigdy nie jadłyśmy karczochów :) Bardzo fajna propozycja podania :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam karczochy. Szkoda, że w moim mieście tak rzadko można je zakupić. Najlepsze z dużą ilością czosnku, ziół i cytryny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie też nie zawsze i nie wszędzie je znajduję, ale jak już- to kupuję bez zastanowienia. Obyśmy częściej miały sposobność żeby je szamać! :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Administratorem danych jest Pichceniomania. Dane podane w formularzu kontaktowym i/lub wymagane do dodania komentarza zostaną wykorzystane wyłącznie w celu publikacji wpisanego zapytania/komentarza i udzielenia ewentualnej odpowiedzi.

Popularne posty z tego bloga

Makaron z serem i pieprzem, czyli cacio e pepe

Ostatnio znajomi odwiedzający mój ukochany Neapol, poprosili mnie o polecenie restauracji na dobrą kolację. Przy okazji cała masa wspomnień, cudownych widoków, zapachów i smaków wróciła ze wzmożoną siłą. Tęsknię za tym niebem i słońcem, nawet tym zimowym... Dzisiaj zatem powrót do kuchni włoskiej. Tym razem potrawa związaną z Rzymem. Jedna z tych bardzo prostych, a jakże pysznych.

Barszcz z kapustą- pyszna klasyka

Często staram się prezentować Wam tutaj nowe smaki, niekiedy zupełnie nowe są także dla mnie i razem z Wami się ich uczę. Jednak najsmaczniejsze nowinki nie są w stanie odciągnąć moich myśli od polskiej kuchni, która jest niezwykle smaczna i różnorodna. Swego czasu zachłysnęliśmy się specjałami kuchni z całego świata. Całe szczęście nasza polska, i to mocno tradycyjna, wraca do łask, stała się po prostu modna i taką modę to ja rozumiem! Dzisiaj mam dla Was przepis na barszcz biały z kapustą kiszoną- na wypadek, gdyby w Waszych beczkach zostało jeszcze nieco kiszonki po zimie. Nie do końca rozszyfrowałam skąd wywodzi się ten przepis, ale źródła świadczą o tym, że bardzo często gościł zwłaszcza na chłopskim stole- proste, tanie, krzepiące. W moim domu rodzinnym, częsta pozycja w jadłospisie :)

Zacierki na mleku

Zacierki na mleku goszczą na moim stole zwykle najczęściej w okresie postu, lub po prostu wtedy, kiedy rodzina chce odpocząć od dań ciężkich i mięsnych. Ciekawa jestem, czy u Was też jada się taką zupę mleczną? Niektórym takie połączenie wydaje się równie egzotyczne, jak połączenie mięsa z owocami, a jednak amatorów na nie nie brakuje. Bardzo gorąco polecam wypróbować!