Przejdź do głównej zawartości

Kurczak w winie- palce lizać! :)

Czasami lubię szperać za przepisami, które są bardziej skomplikowane, wymagają więcej pracy niż zwykle, lub nieoczywistych składników. Weekendy są najlepsze do takich eksperymentów. Jednak na co dzień wybieram szybkie i proste gotowanie. Kuchnia śródziemnomorska  jest przesycona takimi daniami i dlatego inspiruję się nią najczęściej. Pyszne lokalne składniki, potraktowane w odpowiedni sposób, potrafią stworzyć potrawę równie pyszną, co te najbardziej wyszukane z ekskluzywnych restauracji. Dzisiaj mam dla Was taką właśnie potrawę. Soczysty, pyszny kurczak, cudo, które robi się praktycznie samo.
Składniki:
  • 9 podudzi z kurczaka
  • 20-25 pomidorków truskawkowych (dość słodkich o cienkiej skórce)
  • garść zielonych oliwek bez pestek
  • duża cebula (ja użyłam średniej + 2 szalotki)
  • 3 ząbki czosnku
  • ostra papryczka 
  • 200 ml czerwonego wytrawnego wina
  • 100-150 ml wody
  • sól
  • natka pietruszki
  • 1/3 szklanki oliwy do smażenia
W garnku/patelni z dość grubym dnem rozgrzewamy oliwę.
Na dużym ogniu podsmażamy kurczaka, z każdej strony, aż będzie pięknie rumiany.

W międzyczasie obieramy i kroimy na kawałki cebulę- nie musi być drobno.
Myjemy pomidorki.
Kroimy oliwki, przynajmniej na połówki.
Kroimy papryczkę.
Lekko rozdrabniamy czosnek.
Gdy kurczak będzie już dość ładnie przysmażony- zmniejszamy ogień i dorzucamy cebulę i smażymy około 5 minut.


Następnie dodajemy papryczkę i czosnek.
Po chwili dodajemy oliwki i pomidory.
Wszystko lekko solimy, na początek dodajcie pół łyżeczki, w trakcie gotowania można zawsze dosolić. Znów podkręcamy ogień, dolewamy wino i doprowadzamy do zagotowania.
Gotujemy na pełnym ogniu jakieś 3 minuty. Dolewamy wodę.
Przykręcamy ogień, przykrywamy garnek i dusimy 45-60 minut, w zależności od wielkości podudzi. Od czasu do czasu mieszamy. Na koniec dorzucamy natkę pietruszki, ewentualnie doprawiamy do smaku solą.
Jeśli to konieczne gotujemy chwilę na dużym ogniu bez przykrycia, by zredukować ilość sosu. Podajemy z ulubionymi dodatkami.

Komentarze

Prześlij komentarz

Administratorem danych jest Pichceniomania. Dane podane w formularzu kontaktowym i/lub wymagane do dodania komentarza zostaną wykorzystane wyłącznie w celu publikacji wpisanego zapytania/komentarza i udzielenia ewentualnej odpowiedzi.

Popularne posty z tego bloga

Orzeźwiający koktajl owocowy z ziołową niezpodzianką

Dodatek ziół innych niż mięta do słodkości długo wydawał mi się dość dziwaczny, do momentu aż spróbowałam. Zioła w deserach sprawdzają się genialnie, moim zdaniem zwłaszcza, gdy są one owocowe. Jeśli krzywicie się na myśl o połączeniu na przykład bazylii z truskawkami, to czas spróbować i zmienić zdanie. Ja miałam dokładnie takie samo podejście i cieszę się, że je zweryfikowałam. Dzisiaj propozycja pysznego, prostego koktajlu owocowego. Ugasi pragnienie, ale spokojnie można podać go także jako pyszny deser.

Wątróbka cielęca- wariacja na temat klasyki

Zgodnie z moją teorią, że organizm pobudza naszą ochotę na produkty, które mogą mu dostarczyć składników, których mu brakuje... mnie ostatnio ewidentnie brakuje żelaza. Szpinak mogłabym jeść na okrągło i na każdy posiłek, a i wątróbka często gości na moim stole. Jednak cielęcą wątróbkę przygotowywałam pierwszy raz. W konsystencji jest ona podobnie delikatna, co wątróbka drobiowa. Postanowiłam przygotować ją dość klasycznie, z cebulką, ale w lekko odmienionej wersji. Nie byłabym w końcu sobą, gdybym nie dodała czegoś od siebie :D

Zupa solanką zainspirowana

Solanka, błędnie, jak się okazuje, nazywana solianką, stała się wypadkową do stworzenia poniższego przepisu. W oryginale jest to zupa wywodząca się z kuchni ukraińskiej i rosyjskiej. Może być w wersji mięsnej, rybnej lub warzywnej. Jedyną żelazną zasadą podczas przygotowania tego dania jest osiągnięcie słonego i zarazem kwaśnego smaku. Udała się świetnie, smak też miała odpowiedni. Polecam- bardzo krzepiąca i rozgrzewająca zupka.