Przejdź do głównej zawartości

Warzywna zupa z jarmużem i śliwkową polędwiczką

Na ogół nie przepadam za chaosem, ale w kuchni i w potrawach czasem lubię pomieszanie z poplątaniem. Zapożyczam koncepcję dania z tej czy innej kuchni i dodaję coś od siebie. Czy to znaczy, że gotuję potrawy fusion? Chyba tak, zresztą, jak ciężko kategoryzować to, co mamy w garnku, to najłatwiej nazwać to fusion. ;) Pojęcie to oznacza ni mniej ni więcej jak połączenie różnych kulinarnych tradycji, technik gotowania w jednym daniu. Idąc tym tropem, poniższe danie to połączenie kuchni polskiej z azjatycką. Smaczne połączenie.
Składniki:
  • spora marchewka
  • nieco mniejsza pietruszka
  • pół niedużego selera
  • 2 cm korzenia imbiru (takiej raczej grubej jego części)
  • biała część sporego pora
  • cebula szalotka
  • polędwica wieprzowa, ok. 500 g
  • 4 łyżki sosu śliwkowego
  • łyżka octu ryżowego
  • łyżeczka płatków chili
  • łyżeczka ziaren kolendry
  • 6 łyżek sosu sojowego jasnego
  • 2 łyżki sosu ostrygowego, ewentualnie rybnego
  • 2 solidne garście jarmużu
  • ok 300g ugotowanej cieciorki (ja użyłam z puszki, gotowanej na parze)
  • łyżka soku z cytryny
  • olej do smażenia, najlepiej ryżowy
  • świeża papryczka chili (do dekoracji, ale i podkręcenie ostrości)
  • sól
Mięsko kroimy w plastry o grubości 2-3 cm i lekko rozgniatamy dłonią. Marynujemy w sosie śliwkowym i occie ryżowym z odrobiną soli i pieprzu.
Marchew, pietruszkę i selera kroimy w niezbyt grube słupki. Pora i cebulkę kroimy w cienkie plastry. Imbir w drobną kosteczkę.
Płatki chili i kolendrę prażymy kilka minut na suchej rozgrzanej patelni, by wydobyć ich aromat.
Przekładamy do moździerzy i ucieramy.
Na patelnię wlewamy kilka łyżek oleju ryżowego, 5-6, dość sporo.
Rozgrzewamy. Wrzucamy warzywa i imbir, podsmażamy na dość sporym ogniu, około 10 minut, kilka razy mieszając.
Dorzucamy rozgniecione przyprawy i jeszcze chwilę smażymy.
Sos sojowy i ostrygowy rozprowadzamy w 1l wody.
Zagotowujemy i przekładamy doń podsmażone warzywa.
Dorzucamy cieciorkę i chwilę wszystko razem gotujemy.
Przygotowujemy jarmuż. Oczywiście myjemy i pozbawiamy go zbyt grubych, zdrewniałych części. Dorzucamy do garnka. Doprawiamy sokiem z cytryny.
Gotujemy 3-5 minut.

Zamarynowane mięsko smażymy na dobrze rozgrzanym oleju ryżowym, 2-3 minuty z każdej strony.

Odkładamy na chwilkę, by mięso odpoczęło. Kroimy w pasy. Do miski/talerza wlewamy gęstą zupę i dodajemy paski mięsa. Smacznego!

Komentarze

  1. Jako, że mięso jest u mnie prawie podstawą diety taką zupkę chętnie bym zjadła no i jeszcze ta śliweczka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mięsko polecam także jako samodzielne danie, bardzo mi zasmakowało :) Ale w połączeniu z warzywną zupą smakuje wyśmienicie.

      Usuń
  2. Warte wypróbowania, bo do tej pory jarmużu używałam tylko do koktajli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, dodaje zupie dużo smaku i ciekawej faktury :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Dziękuję, naprawdę wyszła taka, że nie mogliśmy przestać jeść ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Administratorem danych jest Pichceniomania. Dane podane w formularzu kontaktowym i/lub wymagane do dodania komentarza zostaną wykorzystane wyłącznie w celu publikacji wpisanego zapytania/komentarza i udzielenia ewentualnej odpowiedzi.

Popularne posty z tego bloga

Jakby ciacho, a jednak sałatka

Lubię takie lekkie mylenie zmysłów, kiedy oko widzi co innego, niż jest w rzeczywistości. Pokrojone na kawałki jakby ciasto, które w rzeczywistości jest sałatką- to jest to. Zaskakujące, a do tego pyszne- idealne na przyjęcie.

Ekspresowa sałatka na cieście francuskim

Każde spotkanie z rodziną i przyjaciółmi, mniejsze lub większe, z bardziej lub mniej istotnej okazji, jest dla mnie pretekstem do wymyślania jakichś nowych specjałów. Może nie zawsze jest to coś innowacyjnego, ale fajnie jest zaskoczyć gości jakimś ciekawym połączeniem, sposobem podania. Zbliża się Sylwester, więc polecam poniższy przepis. Możecie też podać w ten sposób inną, swoją ulubioną sałatkę. Poszalejcie trochę w kuchni na koniec roku :)

Sok z owoców czarnego bzu- na zdrowie!

Soki najlepiej powstają warzone w sokowniku. Jednak nie każdy posiada takowy w domu, a ponad to, dla niewielkiej ilości owoców po prostu nie opłaca się go uruchamiać. Dlatego czasami warto przygotować sok w bardziej tradycyjny sposób. Żeby zachować jak najwięcej składników odżywczych i witamin, oczywiście najlepiej byłoby nie poddawać owoców obróbce termicznej, jednak w przypadku czarnego bzu jest to konieczne. W ten sposób pozbywamy się toksycznej sambunigryny, która doprowadzić może do zatrucia. Odpowiednio przygotowany sok z czarnego bzu ma bardzo korzystny wpływ na nasze zdrowie. Dla tych cennych prozdrowotnych właściwości i dla smaku- warto sobie go przygotować i sięgać po niego choćby w przypadku przeziębienia, czy bólu. Działa bowiem przeciwgorączkowo, przeciwbólowo i przeciwzapalnie, wspomaga zwalczanie męczącego kaszlu.