Przejdź do głównej zawartości

Makaron w ziemniaczanym "sosie"

Makaron i ziemniaki. Wiem o czym myślicie, istna bomba węglowodanowa. Zarówno nadmiar jak i niedobór tego składnika pokarmowego nie jest korzystny dla naszego organizmu. Jednak czasem po prostu potrzebujemy większej dawki energii i ten makaron świetnie to zapotrzebowanie zaspokoi. Ze względu na te walory, ale przede wszystkim ze względu na smak, pozwólmy sobie czasem na takie szaleństwo! Pomysł na danie wywodzi się z kuchni neapolitańskiej, jak ostatnio większość potraw w moim jadłospisie ;) Jest to specyficzny sposób przygotowywania makaronu, który uwielbiam.


Przygotujcie następujące składniki (4-5 porcji):

  • 500 g makaronu
  • 4-5 średnich ziemniaków
  • nieduża cebula
  • papryczka typu peperoncino
  • 4 łyżki startego parmezanu
  • olej
  • woda
  • sól
Pasta e patate to jedno z tych dań, do których używa się różnego rodzaju makaronu. Zdarza się przecież, że gotując, zostaje nam z paczki makaronu jakaś niewielka jego ilość. Ja mam oddzielny pojemnik na takie resztki, które wykorzystuję podczas gotowania między innymi tej potrawy.

Do naczynia wlewam olej, około 5-6 łyżek i szklę na nim cebulę, którą lekko solę, by nie przypaliła się. Pod koniec dorzucam posiekaną papryczkę i króciutko podsmażam.
Dodaję pokrojone w kostkę ziemniaki i podsmażam kilka minut mieszając.
Zalewam wodą, ale tylko tyle by nad ziemniakami było nie więcej niż 0,5 cm płynu, solę i gotuję aż ziemniaki zmiękną.
Gdy już się to stanie dodaję około 300 ml wody i wrzucam makaron.
Gotuję na wolnym ogniu przez jakieś 5 minut pod przykryciem, od czasu do czasu mieszając. Potem odkrywam garnek i dogotowuję makaron, oczywiście aby pozostał al dente. Makaron wchłonie wodę, w razie konieczności dolewajmy jej niewielką ilość, stopniowo.
Ziemniaki rozgotują się i otoczą makaron niczym kremowy sos. Na koniec dorzucam parmezan, mieszam i w razie konieczności doprawiam jeszcze solą.
Danie jest bardzo smaczne, pamiętajcie, że jest również niezwykle sycące, nawet największe głodomory nie są wstanie zjeść jego dużej ilości ;) smacznego!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lasagne z białym sosem

Lasagne to nic innego jak dość spore płaty makaronu, które służą do przygotowania jednej z bardziej popularnych włoskich potraw- makaronu przekładanego różnymi dodatkami i z różnego rodzaju sosami. Są różne techniki przygotowania tego dania. Niektórzy gotują makaron zanim trafi do zapiekania w piekarniku. Ja jednak nigdy tego nie robię i zawsze wychodzi świetnie. Jaki jest sekret? Żaden sekret, makaron jak to makaron, po prostu musi piec się w towarzystwie sporej ilości płynu, sosu by odpowiednio zmięknąć. Wypróbujcie, jest pycha.

Orzeźwiający koktajl owocowy z ziołową niezpodzianką

Dodatek ziół innych niż mięta do słodkości długo wydawał mi się dość dziwaczny, do momentu aż spróbowałam. Zioła w deserach sprawdzają się genialnie, moim zdaniem zwłaszcza, gdy są one owocowe. Jeśli krzywicie się na myśl o połączeniu na przykład bazylii z truskawkami, to czas spróbować i zmienić zdanie. Ja miałam dokładnie takie samo podejście i cieszę się, że je zweryfikowałam. Dzisiaj propozycja pysznego, prostego koktajlu owocowego. Ugasi pragnienie, ale spokojnie można podać go także jako pyszny deser.

Wątróbka cielęca- wariacja na temat klasyki

Zgodnie z moją teorią, że organizm pobudza naszą ochotę na produkty, które mogą mu dostarczyć składników, których mu brakuje... mnie ostatnio ewidentnie brakuje żelaza. Szpinak mogłabym jeść na okrągło i na każdy posiłek, a i wątróbka często gości na moim stole. Jednak cielęcą wątróbkę przygotowywałam pierwszy raz. W konsystencji jest ona podobnie delikatna, co wątróbka drobiowa. Postanowiłam przygotować ją dość klasycznie, z cebulką, ale w lekko odmienionej wersji. Nie byłabym w końcu sobą, gdybym nie dodała czegoś od siebie :D