Przejdź do głównej zawartości

Wigilijne łazanki

W supermarketach choinki i świecidełka pojawiły się na półkach jeszcze zanim zniknęły znicze w promocyjnych cenach. Ja nie jestem może aż tak prędka, ale pozostał już tylko niecały miesiąc do Bożego Narodzenia, więc chyba czas zacząć planować świąteczne menu. Postaram się zaproponować Wam kilka sprawdzonych przepisów, klasycznych, ale i lekko odmienionych. Dzisiaj na tapecie łazanki z kapustą i grzybami. W moim domu rodzinnym gotowało się raczej po prostu postny bigos, łazanki są jednak według mnie ciekawszą propozycją.

Na stole, zgodnie z tradycją, ma zagościć 12 potraw i każdy chce choćby spróbować tych wszystkich pyszności. Ciężko zatem utrafić z proporcjami, żeby nie przesadzić i nie przygotować ilości, którą nakarmić można by przysłowiowy pułk wojska, ja zwykle mam właśnie z tym problem. Myślę, że ilość jaka powstała z poniżej podanych składników spokojnie wystarczy, aby ugościć wigilijnie około 5 osób.

Przygotujcie następujące składniki:

  • 300-400 g makaronu typu łazanki
  • 500 g kiszonej kapusty
  • 500 g pieczarek
  • średnia cebula
  • garść suszonych grzybów
  • szczypta kminu rzymskieg, łyżka majeranku, łyżeczka tymianku, łyżka mielonego pieprzu, sól
  • łyżeczka miodu
  • dwie łyżki oleju
  • solidna łyżka masła
  • woda
Przygotujcie grzyby, namoczcie je. Najpierw przez 15 minut, by pozbyć się ewentualnych zanieczyszczeń, a potem w świeżej wodzie przez przynajmniej godzinę. Następnie gotujcie w mniej więcej litrze wody przez przynajmniej 30-45 minut.
Zajmijcie się kiszoną kapustę. O tej porze roku nie powinna być przekiśnięta,  czyli zbyt kwaśna, więc nie płuczcie jej tylko odciśnijcie, zachowując powstały w ten sposób kapuściany sok.
Cebulę pokrójcie w pióra, czyśćcie pieczarki i pokrójcie w plastry.
Na patelni podgrzejcie olej i zeszklijcie na nim cebulę.
Dodajcie pieczarki i niech podduszą się 10 minut.
Odcedźcie grzyby, zachowując wodę z ich gotowania, i posiekajcie je. Dodajcie do warzącej się potrawy i podlejcie grzybowym wywarem.
Róbcie to stopniowo, nie wlewajcie całego od razu, by potrawa nie stała się zbyt wodnista. W międzyczasie przesiekajcie odciśniętą kapustę
i dodajcie ją na patelnię.
 Po kilki minutach dodajcie miód
i przyprawy, najlepiej utarte w moździerzu.
Lubię by kapusta była lekko chrupka, więc duszę ją pod przykryciem nie dłużej niż 15-20 minut. W razie konieczności, jeśli potrawa jest za mało kwaśna, a kwaśna raczej być powinna, dolejcie odciśniętego soku z kapusty i jeśli to konieczne- zredukujcie ilość płynu zdejmując z patelni pokrywkę. Na koniec wymieszajcie z ugotowanymi łazankami i dodajcie masło, dzięki któremu wszystkie składniki dobrze połączą się ze sobą i lekki maślany sosik pokryje makaron.
Idealnie, jeśli zgracie gotowanie makaronu z końcem duszenia kapuścianej masy. Jeśli jednak makaron ugotujecie wcześniej, to przelejcie go koniecznie zimną wodą, olejem lub roztopionym masłem, by łazanki nie posklejały się ze sobą. Nie polecam przelewania oliwą z oliwek, ma ona dość, specyficzny posmak, który uwielbiam, jednak którego w naszych polskich łazankach raczej bym unikała.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Makaron z serem i pieprzem, czyli cacio e pepe

Ostatnio znajomi odwiedzający mój ukochany Neapol, poprosili mnie o polecenie restauracji na dobrą kolację. Przy okazji cała masa wspomnień, cudownych widoków, zapachów i smaków wróciła ze wzmożoną siłą. Tęsknię za tym niebem i słońcem, nawet tym zimowym... Dzisiaj zatem powrót do kuchni włoskiej. Tym razem potrawa związaną z Rzymem. Jedna z tych bardzo prostych, a jakże pysznych.

Zacierki na mleku

Zacierki na mleku goszczą na moim stole zwykle najczęściej w okresie postu, lub po prostu wtedy, kiedy rodzina chce odpocząć od dań ciężkich i mięsnych. Ciekawa jestem, czy u Was też jada się taką zupę mleczną? Niektórym takie połączenie wydaje się równie egzotyczne, jak połączenie mięsa z owocami, a jednak amatorów na nie nie brakuje. Bardzo gorąco polecam wypróbować!

Barszcz z kapustą- pyszna klasyka

Często staram się prezentować Wam tutaj nowe smaki, niekiedy zupełnie nowe są także dla mnie i razem z Wami się ich uczę. Jednak najsmaczniejsze nowinki nie są w stanie odciągnąć moich myśli od polskiej kuchni, która jest niezwykle smaczna i różnorodna. Swego czasu zachłysnęliśmy się specjałami kuchni z całego świata. Całe szczęście nasza polska, i to mocno tradycyjna, wraca do łask, stała się po prostu modna i taką modę to ja rozumiem! Dzisiaj mam dla Was przepis na barszcz biały z kapustą kiszoną- na wypadek, gdyby w Waszych beczkach zostało jeszcze nieco kiszonki po zimie. Nie do końca rozszyfrowałam skąd wywodzi się ten przepis, ale źródła świadczą o tym, że bardzo często gościł zwłaszcza na chłopskim stole- proste, tanie, krzepiące. W moim domu rodzinnym, częsta pozycja w jadłospisie :)