Przejdź do głównej zawartości

Drożdżowy róg obfitości z rzepą brokułową i kiełbaską

Cornettone salsicce e friarielli- długo zastanawiałam się jak przetłumaczyć nazwę tego dania, w którym zakochałam się w trakcie moich neapolitańskich wojaży. Trochę poniosła mnie moja translatorska wyobraźnia, ale co tam! :) Cóż niezwykłego jest w drożdżowej bule z kiełbasą? Otóż cała wyjątkowość leży w tajemniczej rzepie brokułowej, o wdzięcznej, używanej w Neapolu nazwie- friarielli.
Moja kulinarna miłość, którą niestety ciężko u nas kupić. Jesień to sezon na tą roślinę z rodziny kapustowatych. Wbrew nazwie, moim zdaniem, ani nie smakuje jak rzepa ani jak brokuł, choć jeśli miałabym doszukiwać się podobieństwa, to stawiam na brokuła. To taka przyjemnie gorzkawa sałato-kapusta. :)
Najbardziej popularne zestawienie, z którym się spotkałam, to friarielli zasmażane z czosnkiem i ostrą nutą papryczki ze smażoną kiełbaską. Takie połączenie trafia często do zupy, na pizzę, czy do środka"bułki", którą dzisiaj Wam proponuję. Ryzykowne posunięcie skoro nie da się zdobyć głównego składnika... ale uwierzcie, że w zastępstwie świetnie sprawdzi się zwykła kapusta, włoska kapusta. czy szpinak.




Składniki na ciasto, które trzeba przygotować 2 godziny wcześniej, by ładnie wyrosło:

  • 700 g mąki
  • 1 jajko
  • 20 g drożdży
  • 4 łyżki oliwy z oliwek
  • płaską łyżeczkę soli
  • 500 ml letniej wody
Reszta składników to:

  • 500-700 g świeżego friarielli (szpinaku)
  • 2 ząbki czosnku
  • 500 g kiełbasy- w oryginale jest to surowa kiełbaska na świeżo przysmażana, ale ja użyłam neapolitańskiego, czyli pikantnego salami. Możecie użyć ulubionej wędliny o wyrazistym smaku.
  • 50 g parmezanu
  • 400 g sera typu provolone, lub innego, który dobrze się rozpuści podczas pieczenia, najlepiej jeśli byłby przynajmniej lekko podwędzany. Możecie też wymieszać różne gatunki.
  • sól
  • pół łyżeczki płatków chili
  • olej

Najpierw naszykowałam ciasto, do tego najlepiej wykorzystać robota kuchennego, ale ja wyrabiałam ręcznie i też wyszło super. Najpierw w misce łyżką wymieszałam 500 g mąki z jajkiem, oliwą, solą i rozpuszczonymi w ciepłej wodzie drożdżami. Mieszałam dość długo, aż konsystencja stała się aksamitna. Następnie dodałam resztę mąki i ręcznie wyrabiałam, aż ciasto stało się gładkie, sprężyste i cały czas lekko kleiste. Przykryłam ściereczką i odstawiłam w ciepłe miejsce na około 2 godziny.

W międzyczasie lekko rozdrobniłam friarielli. Na patelni i lekko rozgrzanym oleju krótko podsmażyłam wyciśnięte ząbki czosnku, a następnie dodałam całą zieleninę i krótko dusiłam, by pozbyć się wody. Na koniec dodałam chili i sól, ostudziłam.
Pokroiłam ser, kiełbaskę i wszystko ułożyłam na rozwałkowanym cieście.
Zwinęłam i przełożyłam na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, układając w kształt półksiężyca.
Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 220 stopni na 10 minut, potem zmniejszyłam temperaturę do 180 i piekłam 10-15 minut. Świetnie smakuje na ciepło i na zimno.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Makaron z cebulowym sosem czyli pasta alla genovese

Przepis króluje w Neapolu prawdopodobnie od 15-16 wieku. Jest kilka hipotez, co do jego powstania i pochodzenia nazwy. Skąd w Neapolu przepis o nazwie, która kojarzy się raczej z miastem położonym na północy Włoch? Jedna z teorii mówi o tym, że przepis faktycznie przywędrował wraz z kucharzami z Genui. Oba wspomniane miasta stanowiły 2 największe włoskie, współpracujące ze sobą porty. Możemy zatem wyobrazić sobie, że oba te miejsca miały na siebie nawzajem spory wpływ, także pod względem kultury kulinarnej. Inne źródła mówią, że przepis przywędrował nie z Genui a z Genewy, a jeszcze inne, że został stworzony przez kucharza, z krwi i kości neapolitańczyka, którego zwano "o Genoves". Tak czy siak, ten aromatyczny, swego rodzaju sos stał się jedną z najbardziej charakterystycznych potraw regionu Kampania i z całą pewnością każdy, kto odwiedza tę część Italii, powinien choć raz go spróbować. Jest to danie, które porównać można do naszego rosołu, czy bigosu. Wersji przepisu może

Indyk w pomidorach

Kolejna propozycja żeby urozmaicić jadłospis mięsożercom. Taka wersja może być wykorzystana w ramach pysznego obiadu z ulubionymi dodatkami, ale także jako wędlina na kanapkę, czy też składnik pysznej sałatki. Przygotowanie mięska jest banalnie proste. Wykorzystujemy tutaj dobrze komponujące się ze sobą, sprawdzone w wielu innych daniach składniki. Czosnek, bazylia i pomidory- czy to może się nie udać?

Włoskie pyszności- czyli pizza rustica z ricottą i szpinakiem

Ricotta jest najlepszym dowodem na to, jak wspaniale wykorzystać można resztki. Tak tak, ricotta to w gruncie rzeczy produkt uboczny przy wytwarzaniu serów podpuszczkowych. Ricotta- czyli drugie gotowanie powstałej serwatki. Jest świetna do deserów, ale i do wytrawnych potraw, czego przykładem jest ten przepis. Kupiłam ricottę i szukałam inspiracji żeby stworzyć z niej coś innego niż zwykle, coś oryginalnego. I znalazłam, wśród przepisów włoskiej aktorki, twórczyni książek i programów telewizyjnych o tematyce kulinarnej. Całkiem niedawno dowiedziałam się, że Silvia Colloca to także kucharka, miła niespodzianka. Jeden z jej przepisów zaintrygował mnie najbardziej. Pizza rustica w jej wersji ma bardzo ciekawe wypełnienie, ale jeszcze ciekawszy rodzaj ciasta, którego, przyznaję, do tej pory nie robiłam. Oto moja wariacja na temat.