Przejdź do głównej zawartości

Letnia panna cotta






Mój przepis na "gotowaną śmietanę" uprościłam jak najbardziej się dało. Przy użyciu żelatyny panna cottę robi się naprawdę w mig. Śmietana, w formie swego rodzaju galaretki, jest kremowa i rozpływa się w ustach. Lubię do tej słodkiej, białej chmurki dodać coś owocowego i kwaśnego. To mój drugi przepis na ten deser, więc jak dobrze się domyślacie, jest to jeden z moich ulubionych kalorycznych grzeszków.

Która wersja tego deseru jest Waszą ulubioną? Warto popróbować i znaleźć swój ideał!


500 ml śmietanki 30%  podgrzewam, dodaję pół łyżeczki cukru aromatyzowanego wanilią lub cukier wanilinowy a najlepiej pestki z całej jednej laski wanilii,  oraz 3-4 łyżki białego cukru. Gdy śmietanka się podgrzeje a cukier rozpuści, w kilku łyżkach ciepłej wody lub mleka rozprowadzam dwie płaskie łyżeczki żelatyny lub półtorej łyżeczki agaru. Przestudzoną śmietankę wylewam do pucharków i wstawiam do lodówki. Polecam każde naczynie przykryć folią spożywczą, by do deseru nie przeniknęły zapachy z lodówki.

Truskawki, około 250 g, miksuję z dwiema łyżeczkami cukru i sokiem z połówki cytryny- chcę żeby owocowa polewa mocno kontrastowała ze słodką bazą deseru. Gdy śmietanka zastygnie polewam wierzch owocowym sosem i gotowe. Oczywiście według sztuki serwowania tego deseru powinno się go wyjąć z formy, w której zastygał na talerzyk, ja jednak nie jestem aż tak konserwatywna. Mniej zachodu i mniej zmywania ;)

Waniliowa baza tego deseru będzie pyszna z sosami wszelkiej maści. Z owoców leśnych, brzoskwiń, arbuza, ale także z płynną czekoladą czy toffi. Wszystko zależy od tego czy lubimy kontrastowe połączenia smaków, które tak naprawdę się dopełniają, czy też mamy ochotę na bombę pełną słodkości.

Komentarze

  1. Noooo to muszę koniecznie spróbować :) Wersja z kajmakiem może być baaardzo kusząca :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi i wygląda bardzo smakowicie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepis jest mega prosty, grzechem byłoby nie spróbować przygotować takiego deseru :). Zapiszę sobie i zrobię w wolnej chwili ^^.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musi odstać swoje aby masa się związała, ale poza tym robi się ekspresem :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Administratorem danych jest Pichceniomania. Dane podane w formularzu kontaktowym i/lub wymagane do dodania komentarza zostaną wykorzystane wyłącznie w celu publikacji wpisanego zapytania/komentarza i udzielenia ewentualnej odpowiedzi.

Popularne posty z tego bloga

Orzeźwiający koktajl owocowy z ziołową niezpodzianką

Dodatek ziół innych niż mięta do słodkości długo wydawał mi się dość dziwaczny, do momentu aż spróbowałam. Zioła w deserach sprawdzają się genialnie, moim zdaniem zwłaszcza, gdy są one owocowe. Jeśli krzywicie się na myśl o połączeniu na przykład bazylii z truskawkami, to czas spróbować i zmienić zdanie. Ja miałam dokładnie takie samo podejście i cieszę się, że je zweryfikowałam. Dzisiaj propozycja pysznego, prostego koktajlu owocowego. Ugasi pragnienie, ale spokojnie można podać go także jako pyszny deser.

Ruska pizza

To danie nie ma nic wspólnego z kuchnią rosyjską/ruską, z pizzą- może tylko kształt. Taką nazwę dostało lata temu, kiedy chciało się zjeść coś dobrego, innego, a niekoniecznie można było pozwolić sobie na wyprawę do pizzerii i trzeba było nieco oszukać. Gdy snuję się po kuchni myśląc: "zjadłabym coś dobrego", to ten placek często przychodzi mi do głowy w pierwszej kolejności. Tak naprawdę można zaszaleć i stworzyć kompozycję dowolnych, ulubionych dodatków. Przygotowanie trwa znacznie krócej niż przygotowanie domowej pizzy, może komuś przypadnie do gustu.

Makaron z serem

Macaroni and cheese, czyli makaron z serem, to potrawa, która chyba największą karierę zrobiła z Stanach Zjednoczonych, gdzie jest jednym z najbardziej popularnych posiłków zaliczanych do dań comfort foods- czyli tych, które się zjada dla poprawy nastroju, wywołania miłych skojarzeń i wspomnień. Być może wszystkiemu "winny" jest jeden z większych producentów żywności, który w pierwszej połowie ubiegłego wieku zaczął produkować ten przysmak na masową skalę. Dlaczego więc amerykanie tak lubią mac and cheese? Kupują, otwierają pudełko, wkładają do piekarnika lub kuchenki mikrofalowej i gotowe. Czyli szybko i bezproblemowo, a do tego smacznie. Jednak, oczywiście, są i tacy, którzy ambitnie sami przyrządzają to rozpustne danie. Dlaczego rozpustne? Bo uzależniającego smaku, ale i kalorii mu nie brakuje... Wersji tej potrawy jest oczywiście sporo. Dzisiaj proponuję jedną z nich, która nie wymaga zapiekania.