Przejdź do głównej zawartości

Makaron w kremowym sosie z wędzonym łososiem i chrupiącą marchewką

Czy też tak macie, że gdy napadnie Was ochota na jakiś produkt, to przez pewien czas moglibyście go jeść w kółko i najlepiej w ramach każdego posiłku? Ja mam tak często. Tym razem przyszedł czas na ryby. Ogólnie bardzo je lubię i dość często je jem, ale jak mnie najdzie... to w lodówce i szafkach znaleźć można ryby świeże, wędzone, w puszkach. Śledzia w oleju, tuńczyka w wodzie, makrelę w pomidorach albo i rybnego paprykarza. Teraz właśnie nastał ten czas, więc możecie spodziewać się sporej ilości przepisów z jakimś rybiszczem w roli głównej. Poza tym wierzę, że organizm w ten sposób sygnalizuje nam czego potrzebuje, a ja staram się słuchać natury. Dzisiaj- makaron z łososiem i marchewką. Koniecznie spróbujcie!


Składniki na 2 porcje:

  • 200-250 g makaronu, ja użyłam jajecznego tagliatelle
  • 100 g wędzonego łososia
  • średnia marchewka
  • 3 spore ząbki czosnku
  • solidna łyżka kwaśnej śmietany
  • dwie łyżki oleju do smażenia
  • łyżka masła
  • 2-3 łyżki soku z cytryny
  • natka pietruszki, ok. pół pęczka
  • sól i spora ilość czarnego pieprzu
Makaron gotujemy by był al dente.
W międzyczasie możecie wodą z gotowania makaronu zahartować śmietanę. Czyli do rzeczonej łyżki śmietany dolewamy kilka łyżek gorącej wody i energicznie mieszamy.
Rozgrzewamy olej wraz z masłem.
Podsmażamy pokrojoną marchewkę.

Ja kroiłam ją w słupki, gdyż chciałam osiągnąć efekt chrupkości w daniu. Po jakichś 10 minutach dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek oraz posiekaną natkę.


Krótko podsmażamy. Dodajemy śmietanę.
Dolewamy sok z cytryny.
Przyprawiamy pieprzem.
Kilka minut gotujemy. Dodajemy lekko rozdrobnionego łososia i jeszcze 2-3 minutki podgrzewamy.
Na koniec próbujemy i w razie konieczności solimy. Proponuję nie używać soli wcześniej, gdyż ryba doda jej sporą ilość. Lepiej dosolić na sam koniec. Podajemy z makaronem, posypujemy jeszcze odrobiną świeżej natki.

Komentarze

Prześlij komentarz

Administratorem danych jest Pichceniomania. Dane podane w formularzu kontaktowym i/lub wymagane do dodania komentarza zostaną wykorzystane wyłącznie w celu publikacji wpisanego zapytania/komentarza i udzielenia ewentualnej odpowiedzi.

Popularne posty z tego bloga

Najprostszy na świecie sok malinowy

Jestem szczęśliwą posiadaczką starej odmiany malin, które rodzą właściwie od czerwca do pierwszych mrozów. Bałam się, że zimna wiosna pozbawi mnie w tym roku dobrodziejstwa tych owoców, ale nie. Było ich całkiem sporo i cały czas czerwienią się na krzakach. Cała rodzinka pojadła więc malin, powstało z nimi kilka smakowitych deserów no i oczywiście sok. Jego prozdrowotne działanie znamy od wieków. Chyba każdy wie, że gorąca herbata z sokiem z tych owoców to pierwsza pomoc w gorączce, rozgrzewa i wspomaga odporność.

Sok z owoców czarnego bzu- na zdrowie!

Soki najlepiej powstają warzone w sokowniku. Jednak nie każdy posiada takowy w domu, a ponad to, dla niewielkiej ilości owoców po prostu nie opłaca się go uruchamiać. Dlatego czasami warto przygotować sok w bardziej tradycyjny sposób. Żeby zachować jak najwięcej składników odżywczych i witamin, oczywiście najlepiej byłoby nie poddawać owoców obróbce termicznej, jednak w przypadku czarnego bzu jest to konieczne. W ten sposób pozbywamy się toksycznej sambunigryny, która doprowadzić może do zatrucia. Odpowiednio przygotowany sok z czarnego bzu ma bardzo korzystny wpływ na nasze zdrowie. Dla tych cennych prozdrowotnych właściwości i dla smaku- warto sobie go przygotować i sięgać po niego choćby w przypadku przeziębienia, czy bólu. Działa bowiem przeciwgorączkowo, przeciwbólowo i przeciwzapalnie, wspomaga zwalczanie męczącego kaszlu.

Lasagne z białym sosem

Lasagne to nic innego jak dość spore płaty makaronu, które służą do przygotowania jednej z bardziej popularnych włoskich potraw- makaronu przekładanego różnymi dodatkami i z różnego rodzaju sosami. Są różne techniki przygotowania tego dania. Niektórzy gotują makaron zanim trafi do zapiekania w piekarniku. Ja jednak nigdy tego nie robię i zawsze wychodzi świetnie. Jaki jest sekret? Żaden sekret, makaron jak to makaron, po prostu musi piec się w towarzystwie sporej ilości płynu, sosu by odpowiednio zmięknąć. Wypróbujcie, jest pycha.