Przejdź do głównej zawartości

Spaghetti z mięskiem i białym sosem

Kluchy jak zwykle niezawodne. Są dla kucharza niczym nietknięte płótno dla malarza. Bez niego nie powstałby żaden obraz, ale piękno malowidła zależy od wyobraźni twórcy. Ależ poetycko mi wyszło! Ale czyż makaron nie jest właśnie tym w kuchni! Są włoskie klasyki, które staram się odtwarzać wiernie, ale cała reszta powstaje kompletnie spontanicznie i to jest właśnie najpiękniejsze w procesie tworzenia! Skorzystajcie z tego przepisu koniecznie!

Składniki na 4 porcje:

  • ok 400 g makaronu, ja użyłam spaghetti
  • 500 g mielonej łopatki wieprzowej
  • średnia biała cebula
  • duży ząbek czosnku
  • garść marynowanych kaparów
  • ostra papryczka- ilość zależy od stopnia ostrości, jaki jesteście w stanie znieść ;)
  • garść natki pietruszki
  • płaska łyżka mąki
  • łyżka masła
  • 100 ml mleka
  • 4 łyżki oliwy do smażenia/oleju
  • 80 g sera provolone
  • 2 łyżki startego sera grana padano
  • sól
  • woda
Na rozgrzanym oleju podsmażamy pokrojoną w kostkę cebulę.
Gdy ta zrobi się lekko szklista, dodajemy drobno pokrojony czosnek i kapary.
Przesmażamy dosłownie chwilę i dodajemy mięso.
Gdy to przestanie być różowe, czyli będzie już praktycznie usmażone, dodajemy mleko, masło i mąkę.
Mieszamy. Dodajemy około 100 ml wody.
Doprawiamy rozdrobnioną papryką i wszystko razem dusimy kilka minut.
Dodajemy starte sery- dokładnie mieszamy.
Dodajemy natkę pietruszki.
Próbujemy i doprawiamy solą jeśli to konieczne. Podajemy z makaronem ugotowanym al dente. Moja propozycja to posypanie dania aromatyzowanym, prażonym chlebem na który tutaj znajdziecie przepis.

Komentarze

Prześlij komentarz

Administratorem danych jest Pichceniomania. Dane podane w formularzu kontaktowym i/lub wymagane do dodania komentarza zostaną wykorzystane wyłącznie w celu publikacji wpisanego zapytania/komentarza i udzielenia ewentualnej odpowiedzi.

Popularne posty z tego bloga

Szpinakowa wyżerka, sałatka z musztardowym charakterem

Lato niesie ze sobą wiele przyjemności. Słońce, ciepełko, owoce, warzywka- wszystko co kocham. Jednak czasem upalne dni odbierają mi jedno- ochotę do wielogodzinnego sterczenia przy kuchence. Zaskakujące, ale jednak ;) Wtedy najchętniej zrywam coś na polu, wygrzebuję jakieś zapasy z lodówki, czy spiżarni i komponuję sałatkę. Trochę tego, szczypta tamtego- taka sałatka "nawinie". Jeśli jeszcze w lodówce czeka mój ulubiony sałatkowy sosik- to niczego więcej do szczęścia nie potrzebuję .

Ruska pizza

To danie nie ma nic wspólnego z kuchnią rosyjską/ruską, z pizzą- może tylko kształt. Taką nazwę dostało lata temu, kiedy chciało się zjeść coś dobrego, innego, a niekoniecznie można było pozwolić sobie na wyprawę do pizzerii i trzeba było nieco oszukać. Gdy snuję się po kuchni myśląc: "zjadłabym coś dobrego", to ten placek często przychodzi mi do głowy w pierwszej kolejności. Tak naprawdę można zaszaleć i stworzyć kompozycję dowolnych, ulubionych dodatków. Przygotowanie trwa znacznie krócej niż przygotowanie domowej pizzy, może komuś przypadnie do gustu.

Makaron z serem

Macaroni and cheese, czyli makaron z serem, to potrawa, która chyba największą karierę zrobiła z Stanach Zjednoczonych, gdzie jest jednym z najbardziej popularnych posiłków zaliczanych do dań comfort foods- czyli tych, które się zjada dla poprawy nastroju, wywołania miłych skojarzeń i wspomnień. Być może wszystkiemu "winny" jest jeden z większych producentów żywności, który w pierwszej połowie ubiegłego wieku zaczął produkować ten przysmak na masową skalę. Dlaczego więc amerykanie tak lubią mac and cheese? Kupują, otwierają pudełko, wkładają do piekarnika lub kuchenki mikrofalowej i gotowe. Czyli szybko i bezproblemowo, a do tego smacznie. Jednak, oczywiście, są i tacy, którzy ambitnie sami przyrządzają to rozpustne danie. Dlaczego rozpustne? Bo uzależniającego smaku, ale i kalorii mu nie brakuje... Wersji tej potrawy jest oczywiście sporo. Dzisiaj proponuję jedną z nich, która nie wymaga zapiekania.