Przejdź do głównej zawartości

Fasolka po bretońsku

Nie wiem, czy mój przepis to klasyczna wersja tego dania, ale z całą pewnością w moim domu tak. Skąd pochodzi to danie? Ciężko powiedzieć, czy ma coś wspólnego z Półwyspem Bretońskim... Pewne jest jednak to, że w kuchni francuskiej danie określane mianem "po bretońsku" faktycznie zawiera fasolę, więc być może jakaś migracja tego dania faktycznie kiedyś nastąpiła. Pytanie tylko, w którą stronę. Może ktoś w Was wie? Może specjalnie wnikliwie nie szukałam tym razem, ale nie udało mi się odnaleźć jednoznacznych i wiarygodnych źródeł w tym temacie. W każdym razie, potrawa jest u nas bardzo popularna i w każdym domu robi się ją na swój własny sposób. Polecam mój.

Składniki:

  • 500 g fasoli białej, dużej
  • 2 łyżki gęstego koncentratu pomidorowego
  • 300 ml bulionu (warzywnego, lub warzywno-mięsnego) ewentualnie woda
  • 250 g kiełbasy (ja użyłam mieszanki kabanosów wieprzowych i kiełbasy z dodatkiem gęsiny, świetnie sprawdzi się swojska, czy śląska, lub inna ulubiona)
  • 100 g boczku
  • duża cebula
  • 2 liście laurowe
  • 2 ząbki czosnku
  • łyżka czerwonej słodkiej papryki
  • łyżeczka ostrej papryki (lub więcej, jeśli lubicie ostrzej)
  • łyżka majeranku
  • sól do smaku
  • woda (do gotowania fasoli)
Fasolę zalewamy wodą i pozostawiamy do pęcznienia, najlepiej na całą noc. Po tym czasie fasolę odcedzamy, zalewamy ponownie wodą, lekko solimy i gotujemy do miękkości, około 1h.
Odcedzamy.
W naczyniu o dość grubym dnie podsmażamy rozdrobniony boczek.
Dokładamy czosnek, w całości, rumienimy go wraz z mięsem, pilnując by się nie przypalił.
Dodajemy pokrojoną w pióra cebulę i liście laurowe.
Gdy cebula się zeszkli dodajmy pokrojoną kiełbasę.
Wszystko solidnie rumienimy. Dodajemy paprykę w proszku, dokładnie mieszamy.


Dolewamy bulion, zaprawiamy pomidorami.
Po 3-5 minutach dodajemy ugotowaną fasolę.  Dodajemy majeranek, sól do smaku. 
Wszystko razem dusimy jeszcze jakieś 15-20 minut.

Komentarze

  1. Bardzo lubię!
    To konkretne, energetyczne danie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, no i pełne smaku :) Nie trzeba się specjalnie wysilać, żeby smakowało ekstra ;)

      Usuń
  2. Tak i jeszcze raz tak! Bardzo lubie.
    Kojarzy mi się z dzieciństwo. Nie mogę odtworzyć nigdy dokładnie tak samo smakującej i myslę, że nigdy tego nie zrobie. Brakuje nutki przeszłości ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, tej nutki często brakuje i mi... Kiedyś chyba człowiek po prostu bardziej łaknął tych smaków i bardziej je doceniał... :)

      Usuń
  3. Uwielbiamy wszystko co z fasolą :D Aczkolwiek za dużo nie można takiego dania zjeść bo szybko rozwala żołądek xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po to są zioła :) ale oczywiście, trawienie takich smakołyków zależy od indywidualnych predyspozycji. Życzę pałaszowania fasolki bez problemów żołądkowych :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Administratorem danych jest Pichceniomania. Dane podane w formularzu kontaktowym i/lub wymagane do dodania komentarza zostaną wykorzystane wyłącznie w celu publikacji wpisanego zapytania/komentarza i udzielenia ewentualnej odpowiedzi.

Popularne posty z tego bloga

Makaron z serem

Macaroni and cheese, czyli makaron z serem, to potrawa, która chyba największą karierę zrobiła z Stanach Zjednoczonych, gdzie jest jednym z najbardziej popularnych posiłków zaliczanych do dań comfort foods- czyli tych, które się zjada dla poprawy nastroju, wywołania miłych skojarzeń i wspomnień. Być może wszystkiemu "winny" jest jeden z większych producentów żywności, który w pierwszej połowie ubiegłego wieku zaczął produkować ten przysmak na masową skalę. Dlaczego więc amerykanie tak lubią mac and cheese? Kupują, otwierają pudełko, wkładają do piekarnika lub kuchenki mikrofalowej i gotowe. Czyli szybko i bezproblemowo, a do tego smacznie. Jednak, oczywiście, są i tacy, którzy ambitnie sami przyrządzają to rozpustne danie. Dlaczego rozpustne? Bo uzależniającego smaku, ale i kalorii mu nie brakuje... Wersji tej potrawy jest oczywiście sporo. Dzisiaj proponuję jedną z nich, która nie wymaga zapiekania.

Zacierki na mleku

Zacierki na mleku goszczą na moim stole zwykle najczęściej w okresie postu, lub po prostu wtedy, kiedy rodzina chce odpocząć od dań ciężkich i mięsnych. Ciekawa jestem, czy u Was też jada się taką zupę mleczną? Niektórym takie połączenie wydaje się równie egzotyczne, jak połączenie mięsa z owocami, a jednak amatorów na nie nie brakuje. Bardzo gorąco polecam wypróbować!

Orzeźwiający koktajl owocowy z ziołową niezpodzianką

Dodatek ziół innych niż mięta do słodkości długo wydawał mi się dość dziwaczny, do momentu aż spróbowałam. Zioła w deserach sprawdzają się genialnie, moim zdaniem zwłaszcza, gdy są one owocowe. Jeśli krzywicie się na myśl o połączeniu na przykład bazylii z truskawkami, to czas spróbować i zmienić zdanie. Ja miałam dokładnie takie samo podejście i cieszę się, że je zweryfikowałam. Dzisiaj propozycja pysznego, prostego koktajlu owocowego. Ugasi pragnienie, ale spokojnie można podać go także jako pyszny deser.