Przejdź do głównej zawartości

Rybka w rozkosznie chrupiącej, ziołowej panierce

Ryba w panierce wcale nie musi ociekać tłuszczem, jak jawi się to niektórym orędownikom hiper zdrowego jedzenia. Ja sama na co dzień wybieram rybę pieczoną w całości, albo w potrawce, ale nie da się ukryć, że w panierce też lubię i z chęcią kuszę się na taką smażeninę od czasu do czasu. Panierka może być świetnym dodatkiem, wnieść w danie wiele smaku. W bardzo łatwy sposób możemy zmienić ją w niezwykle istotny element dania, by nie była wyłącznie zbędnymi, dodatkowymi kaloriami. Uważam, że ten przepis właśnie to udowadnia. Polecam!

Składniki na 3 porcje:

  • ok. 600 g polędwicy z dorsza 
  • solidna garstka koperku
  • świeży tymianek (przynajmniej połowa ilości koperku)
  • bułka tarta
  • mąka
  • duże jajko (lub 2 mniejsze)
  • sól
  • pieprz
  • sok z 1/3 cytryny
Rybę porcjujemy, z obu stron lekko doprawiamy solą i pieprzem, skrapiamy sokiem z cytryny.
Odstawiamy do lodówki na minimum godzinę. Po tym czasie, przy pomocy ręcznika dokładnie osuszamy.
Panierujemy w mące.
Następnie każdy kawałek ryby dokładnie obtaczamy w jajku.
Jajko możecie jeszcze lekko posolić, jednak nie jest to konieczne, gdyż zastosowane wcześniej przyprawy, pomimo osuszania ręcznikiem, w dużej mierze zostają na mięsie. Bułkę tartą mieszamy z posiekanym koperkiem i tymiankiem.

Prosto z jajecznej kąpieli rybka trafia w bułkę z ziołami.
Mocno rozgrzewamy sporą ilość oleju.(ok pół szklanki na patelnię o średnicy 32 cm) Zaczynamy smażenie ryby cały czas utrzymując duży płomień, by ryba się smażyła, a nie zaczęła gotować.
Po ok. 2 minutach zmniejszamy ogień do średniego i dosmażamy rybę na złoty kolor. Przekręcamy na drugą stronę powtarzając procedurę- najpierw największy ogień, potem średni.
Moje kawałki ryby miały ok. 4-5 cm grubości. Smażyły się w sumie 8 minut i były idealne. Soczyste w środku i bajecznie chrupiące na zewnątrz. Polecam!

Komentarze

  1. Oj zjadło by się, zjadło!!! Czy bułkę tartą w przypadku ryb można zastąpić czymś innym??? Oto jest pytanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liloo masz może instagrama? Dlaczego tak mało postów ostatnio?
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
    2. Lila, jakiś Twój fan do mnie zabłądził! Pozdrawiam Anonima ;)
      Co do zastąpienia bułki...hmmm można pokusić się o zrobienie "bułki tartej" z pełnoziarnistego pieczywa, albo pokruszyć płatki. Trzeba tylko bardziej pilnować, by panierka nie przypaliła się. Pozdrawiam! :)

      Usuń
  2. Taka rybka jest po prostu najlepsza! Nic dodać nic ująć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Och zjadłabym z rozkoszą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie, jeśli w panierce, to taką robię najczęściej. Polecam :)

      Usuń
  4. Taka fajna chrupiąca panierka to jest to <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda bardzo smakowicie. Ryba w chrupiącej panierce smakuje najlepiej. Do tego jeszcze jakaś surówka i mamy perfekcyjny obiad :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Teresko, koniecznie! Ulubione ziółka do panierki i cudny obiad gotowy :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Administratorem danych jest Pichceniomania. Dane podane w formularzu kontaktowym i/lub wymagane do dodania komentarza zostaną wykorzystane wyłącznie w celu publikacji wpisanego zapytania/komentarza i udzielenia ewentualnej odpowiedzi.

Popularne posty z tego bloga

Orzeźwiający koktajl owocowy z ziołową niezpodzianką

Dodatek ziół innych niż mięta do słodkości długo wydawał mi się dość dziwaczny, do momentu aż spróbowałam. Zioła w deserach sprawdzają się genialnie, moim zdaniem zwłaszcza, gdy są one owocowe. Jeśli krzywicie się na myśl o połączeniu na przykład bazylii z truskawkami, to czas spróbować i zmienić zdanie. Ja miałam dokładnie takie samo podejście i cieszę się, że je zweryfikowałam. Dzisiaj propozycja pysznego, prostego koktajlu owocowego. Ugasi pragnienie, ale spokojnie można podać go także jako pyszny deser.

Zacierki na mleku

Zacierki na mleku goszczą na moim stole zwykle najczęściej w okresie postu, lub po prostu wtedy, kiedy rodzina chce odpocząć od dań ciężkich i mięsnych. Ciekawa jestem, czy u Was też jada się taką zupę mleczną? Niektórym takie połączenie wydaje się równie egzotyczne, jak połączenie mięsa z owocami, a jednak amatorów na nie nie brakuje. Bardzo gorąco polecam wypróbować!

Krewetki w lekkim sosie

Część rodzinki baluje w Hiszpanii, a mnie w domu skręca. Nie z zazdrości, nie, nie :) lecz z tęsknoty,  bo pomimo oszałamiająco pięknej pogody w Polsce, to tęskni mi się za śródziemnomorskimi klimatami, które uwielbiam. Dzisiaj namiastka smaków, które kojarzą mi się z wakacjami i morzem. Krewetki. W bardzo prostej i chyba mojej ulubionej wersji.