Wakacje minęły, naprawdę nie wiem jak i kiedy. Całe szczęście pogoda nadal piękna i można czerpać z babiego lata pełnymi garściami. Nieodłącznym skojarzeniem z nieubłaganie zbliżającą się jesienią, są dla mnie od zawsze wykopki. Ziemniaki, buraki, marchewki, pietruszki i wszelkie inne warzywka, które całe lato dojrzewały na polu, teraz powoli muszą zostać zebrane i zabezpieczone, aby można było z nich korzystać aż do następnego sezonu. A warzywa korzeniowe to w końcu źródło wielu witamin i cennych minerałów, no i przede wszystkim fantastycznego smaku. Lubię je w wielu wydaniach, nie tylko jako podstawę bulionu czy sałatki jarzynowej ;) Dzisiaj proponuję wykorzystanie uprzednio upieczonych. Potrawa z polskimi bulwiakami, owczym serem i sezamem.
Potrzebne składniki na dwie porcje to:
- dwie marchewki
- mały seler
- 4 średnie buraki
- średnia cebula
- 150 g sera halloumi
- dwie łyżki masła klarowanego (może być olej)
- łyżka miodu
- ziarna sezamu
- olej sezamowy
- sól i pieprz
Warzywa zawinęłam pojedynczo w folię aluminiową i upiekłam do miękkości. Marchewki i selera piekłam w 180 stopniach około 30 minut, buraki nieco ponad godzinę- wszystko zależy od ich wielkości. Gdy warzywa lekko przestygły, pokroiłam je na mniejsze kawałki, takie na jeden kęs.
Na suchej, rozgrzanej patelni podprażyłam sezam, około 2 łyżek przez 2-3 minuty. Dodałam masło i cebulę pokrojoną w pióra, lekko osoliłam.
Gdy cebula się zeszkliła dodałam miód i jeszcze chwilę podsmażyłam, by cebula z miodem skarmelizowała się.
Na patelnię wrzuciłam pokrojone warzywa, doprawiłam sporą ilością pieprzu i jeszcze odrobiną soli do smaku. Podgrzewałam całość przez kilka minut mieszając, by warzywa dobrze pokryły się maślano-miodową glazurą i sezamem. W międzyczasie na patelni grillowej podsmażyłam pokrojony w plastry ser. Wszystko razem smakuje nieziemsko! Cudownie słodkie i sezamowe warzywa z dodatkiem słonego, lekko przypieczonego
sera. By jeszcze podkręcić sezamowy smak, już na talerzu, polałam wszystko kilkoma kroplami oleju sezamowego. Pyszota!
Mmmm brzmi bardzo egzotycznie :-) Wypróbuję to danie ale muszę buraki czerwone czymś innym zastąpić ;-)
OdpowiedzUsuńNie lubisz buraków? Może w takim razie więcej marchewki, albo słodkie ziemniaki? :)
UsuńBrzmi smakowicie :)
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie, a na pewno zdrowo!!! :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam w wykonaniu autorki :-)I zaręczam,że tak,jak wygląda,tak smakuje.Przepyszna przekąska,słodycz buraka,pożywny serek i chrupiące ziarna... Polecam
OdpowiedzUsuń