Przejdź do głównej zawartości

Cebulowe babeczki

To jedno z dań, małych grzeszków, które krzepi zmęczone ciało i skołataną duszę po ciężkim dniu, niemal tak samo skutecznie jak czekoladowe pyszności. Mnie samo robienie tych babeczek uspokaja, może dlatego, że zawsze wychodzą pyszne i bez przeszkód dają się modyfikować. Dzisiaj cebularze, które świetnie sprawdzą się jako imprezowa przegryzka, lub dodatek, na przykład do czerwonego barszczyku.



Składniki na 12 babeczek to:
  • jajko
  • 3 łyżki jogurtu naturalnego
  • łyżka majonezu
  • ok. 150 ml oleju
  • 50 ml letniego mleka (jeśli ciasto jest zbyt gęste)
  • łyżka startego parmezanu
  • dwie łyżki startego żółtego sera
  • 300 mąki g
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • pół łyżeczki sody
  • pół pęczka drobnego szczypiorku
  • dwie średnie cebule, ja użyłam czerwonej
  • łyżeczka soli
  • solidna łyżeczka pieprzu
  • łyżeczka cząbru
  • olej do smażenia
Cebulę kroimy w niezbyt drobną kostkę i podsmażamy leciutko posoloną, aż zacznie się delikatnie przypalać.

Jajko mieszamy z olejem, majonezem i jogurtem.

Dodajemy mąkę uprzednio wymieszaną z proszkiem do pieczenia i sodą. W razie konieczności podlewamy mlekiem- ciasto powinno być konsystencji nieco bardziej gęstej od ciasta naleśnikowego.


 Zagęszczamy je serem, przyprawami, szczypiorkiem i podsmażoną cebulą.


Wykładamy do babeczkowych foremek,do 2/3 ich wysokości.


Pieczemy w 180 stopniach w piekarniku nagrzanym w trybie góra-dół przez około 20 minut.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Orzeźwiający koktajl owocowy z ziołową niezpodzianką

Dodatek ziół innych niż mięta do słodkości długo wydawał mi się dość dziwaczny, do momentu aż spróbowałam. Zioła w deserach sprawdzają się genialnie, moim zdaniem zwłaszcza, gdy są one owocowe. Jeśli krzywicie się na myśl o połączeniu na przykład bazylii z truskawkami, to czas spróbować i zmienić zdanie. Ja miałam dokładnie takie samo podejście i cieszę się, że je zweryfikowałam. Dzisiaj propozycja pysznego, prostego koktajlu owocowego. Ugasi pragnienie, ale spokojnie można podać go także jako pyszny deser.

Ruska pizza

To danie nie ma nic wspólnego z kuchnią rosyjską/ruską, z pizzą- może tylko kształt. Taką nazwę dostało lata temu, kiedy chciało się zjeść coś dobrego, innego, a niekoniecznie można było pozwolić sobie na wyprawę do pizzerii i trzeba było nieco oszukać. Gdy snuję się po kuchni myśląc: "zjadłabym coś dobrego", to ten placek często przychodzi mi do głowy w pierwszej kolejności. Tak naprawdę można zaszaleć i stworzyć kompozycję dowolnych, ulubionych dodatków. Przygotowanie trwa znacznie krócej niż przygotowanie domowej pizzy, może komuś przypadnie do gustu.

Makaron z serem

Macaroni and cheese, czyli makaron z serem, to potrawa, która chyba największą karierę zrobiła z Stanach Zjednoczonych, gdzie jest jednym z najbardziej popularnych posiłków zaliczanych do dań comfort foods- czyli tych, które się zjada dla poprawy nastroju, wywołania miłych skojarzeń i wspomnień. Być może wszystkiemu "winny" jest jeden z większych producentów żywności, który w pierwszej połowie ubiegłego wieku zaczął produkować ten przysmak na masową skalę. Dlaczego więc amerykanie tak lubią mac and cheese? Kupują, otwierają pudełko, wkładają do piekarnika lub kuchenki mikrofalowej i gotowe. Czyli szybko i bezproblemowo, a do tego smacznie. Jednak, oczywiście, są i tacy, którzy ambitnie sami przyrządzają to rozpustne danie. Dlaczego rozpustne? Bo uzależniającego smaku, ale i kalorii mu nie brakuje... Wersji tej potrawy jest oczywiście sporo. Dzisiaj proponuję jedną z nich, która nie wymaga zapiekania.