Trafiłam ostatnio w telewizji na powtórkowy odcinek mojego ulubionego programu kulinarnego Masterchef Australia. Moi ulubieni szefowie kuchni nawiązywali do potraw z dzieciństwa, przepisów swoich mam. Okazuje się, że nawet uznani profesjonaliści chylą czoła przed klasycznymi potrawami w wykonaniu swoich rodzicieli. To chyba zresztą nic niezwykłego, każdy z nas ma pewnie w pamięci niejedną potrawę, o której śmiało powiedzieć może "moja mama/tata robi najlepiej"... Mam i ja! ;) Od razu pomyślałam o jednej z takich maminych perełek, o grzybku. Smażony placek, niby łatwa sprawa, niby wiem jak go zrobić, a jednak, nigdy nie smakuje tak dobrze, jak ten przygotowany przez moją mamę, magia. Chętnie zaprosiłabym Was na degustację, ale ponieważ..hmmm...mam za mało śmietany ;) to tymczasem podzielę się przepisem.
Na placka smażonego na średniej wielkości patelni przygotujcie:
Na placka smażonego na średniej wielkości patelni przygotujcie:
- 1 jajko
- trzy solidne łyżki kwaśnej śmietany (oczywiście najlepiej wiejskiej) oraz mleko na wypadek konieczności rozrzedzenia ciasta
- trzy czubate łyżki mąki
- ulubiony dżem
- olej do smażenia
Jajko mieszamy ze śmietaną.
Następnie powoli dodajemy mąkę, mieszając by pozbyć się ewentualnych grudek.
Ciasto powinno być dość gęstej konsystencji. Jeśli jest rzadkie niczym naleśnikowe- dosypcie mąki, jeśli za gęste- dodajcie trochę mleka. Na patelni rozgrzewamy olej i wykładamy przygotowaną miksturę, rozprowadzając ją równomiernie na patelni, nie za cienko, w gruncie rzeczy im grubiej tym lepszy :) Placek powinien nieco "urosnąć" w trakcie smażenia.
Smażymy na średnim ogniu do zrumienienia i przekładamy na drugą stronę.
Smarujemy dżemem, czy też jakby powiedziała moja mama- dżemerem i pałaszujemy! Pychota, "puchate" śniadanko, polecam!
Ciasto powinno być dość gęstej konsystencji. Jeśli jest rzadkie niczym naleśnikowe- dosypcie mąki, jeśli za gęste- dodajcie trochę mleka. Na patelni rozgrzewamy olej i wykładamy przygotowaną miksturę, rozprowadzając ją równomiernie na patelni, nie za cienko, w gruncie rzeczy im grubiej tym lepszy :) Placek powinien nieco "urosnąć" w trakcie smażenia.
Smażymy na średnim ogniu do zrumienienia i przekładamy na drugą stronę.
Smarujemy dżemem, czy też jakby powiedziała moja mama- dżemerem i pałaszujemy! Pychota, "puchate" śniadanko, polecam!
Komentarze
Prześlij komentarz
Administratorem danych jest Pichceniomania. Dane podane w formularzu kontaktowym i/lub wymagane do dodania komentarza zostaną wykorzystane wyłącznie w celu publikacji wpisanego zapytania/komentarza i udzielenia ewentualnej odpowiedzi.