Przejdź do głównej zawartości

Podudzia z kurczaka w aksamitnym sosie

Pyszny obiad, który robi się niemalże sam. Inspiracją do jego powstania była...niedyspozycja mojego piekarnika. Wróciłam z zakupów z myślą, że upiekę pyszne mięsko, ale zapomniałam, że piekarnik chwilowo niedomaga ;) Dlatego postawiłam na proste składniki, proste a wyraziste smaki no i na patelnię :)



Do przygotowania 4 podudzi potrzebujecie:
  • 2-3 ząbków czosnku
  • ok. 10-15 marynowanych kaparów
  • pół szklanki białego wina
  • 150-200 ml przecieru pomidorowego
  • soli
  • słodkiej i ostrej papryki w proszku
  • oleju
Kurczaka myjemy, suszymy, obsypujemy papryką i solą. Oczywiście im ostrzejszą wersję chcemy uzyskać, tym więcej dodajemy ostrej papryki.
Wmasowujemy dokładnie wszystkie przyprawy i odstawiamy na przynajmniej 30 minut. Rozgrzewamy olej i smażymy kurczaka, na wolnym ogniu, do zrumienienia z każdej strony.
Następnie nieco zwiększamy ogień i wlewamy wino.
Po około 3-5 minutach alkohol powinien odparować. Ilość płynu powinna się zmniejszyć o około 1/3. Dorzucamy obrane, rozgniecione lekko nożem ząbki czosnku oraz rozdrobnione kapary.
Przykrywamy i dusimy około 10 minut, obracając kurczaka. Na koniec dolewamy przecier pomidorowy i dusimy pod przykryciem jeszcze około 10 minut.
Kurczak jest soczysty, aromatyczny, sos cudownie aksamitny! 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Orzeźwiający koktajl owocowy z ziołową niezpodzianką

Dodatek ziół innych niż mięta do słodkości długo wydawał mi się dość dziwaczny, do momentu aż spróbowałam. Zioła w deserach sprawdzają się genialnie, moim zdaniem zwłaszcza, gdy są one owocowe. Jeśli krzywicie się na myśl o połączeniu na przykład bazylii z truskawkami, to czas spróbować i zmienić zdanie. Ja miałam dokładnie takie samo podejście i cieszę się, że je zweryfikowałam. Dzisiaj propozycja pysznego, prostego koktajlu owocowego. Ugasi pragnienie, ale spokojnie można podać go także jako pyszny deser.

Ruska pizza

To danie nie ma nic wspólnego z kuchnią rosyjską/ruską, z pizzą- może tylko kształt. Taką nazwę dostało lata temu, kiedy chciało się zjeść coś dobrego, innego, a niekoniecznie można było pozwolić sobie na wyprawę do pizzerii i trzeba było nieco oszukać. Gdy snuję się po kuchni myśląc: "zjadłabym coś dobrego", to ten placek często przychodzi mi do głowy w pierwszej kolejności. Tak naprawdę można zaszaleć i stworzyć kompozycję dowolnych, ulubionych dodatków. Przygotowanie trwa znacznie krócej niż przygotowanie domowej pizzy, może komuś przypadnie do gustu.

Makaron z serem

Macaroni and cheese, czyli makaron z serem, to potrawa, która chyba największą karierę zrobiła z Stanach Zjednoczonych, gdzie jest jednym z najbardziej popularnych posiłków zaliczanych do dań comfort foods- czyli tych, które się zjada dla poprawy nastroju, wywołania miłych skojarzeń i wspomnień. Być może wszystkiemu "winny" jest jeden z większych producentów żywności, który w pierwszej połowie ubiegłego wieku zaczął produkować ten przysmak na masową skalę. Dlaczego więc amerykanie tak lubią mac and cheese? Kupują, otwierają pudełko, wkładają do piekarnika lub kuchenki mikrofalowej i gotowe. Czyli szybko i bezproblemowo, a do tego smacznie. Jednak, oczywiście, są i tacy, którzy ambitnie sami przyrządzają to rozpustne danie. Dlaczego rozpustne? Bo uzależniającego smaku, ale i kalorii mu nie brakuje... Wersji tej potrawy jest oczywiście sporo. Dzisiaj proponuję jedną z nich, która nie wymaga zapiekania.