Przejdź do głównej zawartości

Coś jakby... risotto

Czemu "coś jakby"? Bo z klasycznym przepisem na risotto niewiele ma wspólnego, poza gatunkiem ryżu, którego użyłam. Jaka była inspiracja? Po prostu, biała kiełbaska w lodówce. Nic niezwykłego w okresie Świąt Wielkanocnych. Miałam ochotę ją wykorzystać, a przy tym stworzyć dość lekkie, obiadowe danie. Uważam, że wyszło ciekawie, sprawdźcie.



Składniki na 4 porcje:

  • 250 g ryżu do risotto
  • średnia cukinia
  • 250 g białej kiełbasy
  • 4 duże ząbki czosnku
  • nieduża gałązka świeżego rozmarynu
  • 3 łyżki oleju
  • czubata łyżka masła
  • czubata łyżka startego parmezanu
  • sól i pieprz
  • ok. 1,5 szklanki wody
Na rozgrzanym oleju, ale raczej niewielkim ogniu, wolno podsmażamy pokrojony w plastry czosnek oraz rozmaryn- aromatyzujemy w ten sposób tłuszcz, który rozprowadzi smaki po całej potrawie.
Gdy czosnek będzie zrumieniony podsmażamy kiełbasę pokrojoną w plastry, połówki plastrów.
Następnie dodajemy pokrojoną w dość grube plastry, a następnie w ćwiartki cukinię.
Podsmażamy kilka minut. Dodajemy ryż, podsmażamy 2-3 minuty.
Następnie wlewamy wodę.
Dusimy pod przykryciem aż ryż wchłonie wodę i zmięknie. Na końcu dodajemy masło, doprawiamy parmezanem, pieprzem i w razie konieczności solą.
Mieszamy. Gotowe.

Komentarze

  1. Ja czasami też tworzę dania z tego, co aktualnie mam. I często wychodzi coś, co na stałe wchodzi do mojego menu :)
    Pomysłowa propozycja :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Administratorem danych jest Pichceniomania. Dane podane w formularzu kontaktowym i/lub wymagane do dodania komentarza zostaną wykorzystane wyłącznie w celu publikacji wpisanego zapytania/komentarza i udzielenia ewentualnej odpowiedzi.

Popularne posty z tego bloga

Orzeźwiający koktajl owocowy z ziołową niezpodzianką

Dodatek ziół innych niż mięta do słodkości długo wydawał mi się dość dziwaczny, do momentu aż spróbowałam. Zioła w deserach sprawdzają się genialnie, moim zdaniem zwłaszcza, gdy są one owocowe. Jeśli krzywicie się na myśl o połączeniu na przykład bazylii z truskawkami, to czas spróbować i zmienić zdanie. Ja miałam dokładnie takie samo podejście i cieszę się, że je zweryfikowałam. Dzisiaj propozycja pysznego, prostego koktajlu owocowego. Ugasi pragnienie, ale spokojnie można podać go także jako pyszny deser.

Brokułowy zawrót głowy

Pisałam kiedyś, że nie przepadam za zupami-kremami, a tu następny przepis na właśnie taką zupę... Można by pomyśleć, że nie jestem konsekwentna. Prawdą jest, że na ogół wolę nie miksować składników. Jednak czasem się skuszę i wtedy cały sekret tkwi w dodatkach. Staram się do każdego kremu dodać coś chrupiącego, urozmaicającego teksturę dania i dodatkowo podkręcającego smak. Nie inaczej było tym razem. Kremowa brokułowa została zasilona przez brokułowe chipsy. Polecam! P.S. Konwalie nie są jadalne, są wręcz trujące, ale tak mi cudnie pachniały podczas gotowania, że musiałam je uwiecznić :)

Jakby ciacho, a jednak sałatka

Lubię takie lekkie mylenie zmysłów, kiedy oko widzi co innego, niż jest w rzeczywistości. Pokrojone na kawałki jakby ciasto, które w rzeczywistości jest sałatką- to jest to. Zaskakujące, a do tego pyszne- idealne na przyjęcie.