Przejdź do głównej zawartości

Dorsz z cukinią, a cukinia z dorszem, a wszystko w cudownie chrupiącej panierce!

Czasami mamy ochotę na kulinarne grzeszki i jakąś, zwykle niezbyt zdrową, przesadę. Jedni biegną wtedy po hamburgera czy kebaba, ja robię coś w zdecydowanie za grubej panierce. Usprawiedliwić ma mnie tylko to, że panierowaniu i smażeniu podlega zdrowa ryba i równie wartościowa cukinia. 
Lista zakupów nie jest zatem zbyt długa: 
  • ulubiona rybka- ja wybrałam świeżego dorsza, 
  • nieduża cukinia,
  • 2 jajka, 
  • bułka tarta, 
  • mąka, 
  • sól, 
  • pieprz
  • cytryna. 
Tyle.

Rybę opłukałam, wysuszyłam, przyprawiłam solą, pieprzem i sokiem z cytryny, odstawiłam w chłodne miejsce na około 1h. Po upływie tego czasu, pokroiłam cukinię wzdłuż, na około 0,5-1 cm plastry, lekko posoliłam i popieprzyłam po obu stronach. Cukinię i rybę smażyłam równolegle, na dwóch patelniach, uprzednio obtoczone w mące, rozkłóconym z odrobiną soli jajku, a na samym końcu bułce tartej. Plastry cukinii smażyłam około 2-3 minuty z każdej strony. Rybę, filet o grubości 2 cm, po 3-4 minuty na dość dużym ogniu z każdej strony. Panierka pięknie się przyrumieniła, ryba była soczysta i usmażona w punkt, a cukinia chrupka na zewnątrz a cudownie miękka i słodka w środku. Samych pysznych grzeszków Wam życzę :)


Komentarze

Prześlij komentarz

Administratorem danych jest Pichceniomania. Dane podane w formularzu kontaktowym i/lub wymagane do dodania komentarza zostaną wykorzystane wyłącznie w celu publikacji wpisanego zapytania/komentarza i udzielenia ewentualnej odpowiedzi.

Popularne posty z tego bloga

Makaron z cebulowym sosem czyli pasta alla genovese

Przepis króluje w Neapolu prawdopodobnie od 15-16 wieku. Jest kilka hipotez, co do jego powstania i pochodzenia nazwy. Skąd w Neapolu przepis o nazwie, która kojarzy się raczej z miastem położonym na północy Włoch? Jedna z teorii mówi o tym, że przepis faktycznie przywędrował wraz z kucharzami z Genui. Oba wspomniane miasta stanowiły 2 największe włoskie, współpracujące ze sobą porty. Możemy zatem wyobrazić sobie, że oba te miejsca miały na siebie nawzajem spory wpływ, także pod względem kultury kulinarnej. Inne źródła mówią, że przepis przywędrował nie z Genui a z Genewy, a jeszcze inne, że został stworzony przez kucharza, z krwi i kości neapolitańczyka, którego zwano "o Genoves". Tak czy siak, ten aromatyczny, swego rodzaju sos stał się jedną z najbardziej charakterystycznych potraw regionu Kampania i z całą pewnością każdy, kto odwiedza tę część Italii, powinien choć raz go spróbować. Jest to danie, które porównać można do naszego rosołu, czy bigosu. Wersji przepisu może

Tropikalne maliny

 Dzisiaj temperatura raczej niezbyt letnia, a tym bardziej  tropikalna. Marzę o słońcu... Zamiast pracować i siedzieć przed komputerem wolałabym leżeć na plaży, lub spacerować po jakimś malowniczym nadmorskim miasteczku. Kąpać się w słońcu, odpoczywać, delektować się letnimi zapachami i smakami. Wakacyjny czas jeszcze przed nami jednak dzisiaj postanowiłam wybiec nieco w przyszłość. Desery podobne do tego, który dziś proponuję, zawsze zabierają mnie w rozkoszne przestrzenie mojej pamięci, przywołują cudowne wspomnienia, a przy tym, oczywiście, są po prostu pyszne.

Indyk w pomidorach

Kolejna propozycja żeby urozmaicić jadłospis mięsożercom. Taka wersja może być wykorzystana w ramach pysznego obiadu z ulubionymi dodatkami, ale także jako wędlina na kanapkę, czy też składnik pysznej sałatki. Przygotowanie mięska jest banalnie proste. Wykorzystujemy tutaj dobrze komponujące się ze sobą, sprawdzone w wielu innych daniach składniki. Czosnek, bazylia i pomidory- czy to może się nie udać?