Prezentuję Wam dzisiaj moją podpowiedź na zjawiskowo pyszne żeberka w słodko-pikantnej marynacie.
Mięsne żeberka, około 1,2 kg, podzieliłam na mniejsze części, tak, aby każda zawierała nie więcej niż 3 kości. Gotowałam je około 1,5 h w lekko osolonej wodzie z kilkoma liśćmi laurowymi, ziarnami ziela angielskiego, dwoma ząbkami czosnku, niewielką cebulą. Gdy żeberka przestały być mocno sprężyste i stały się miękkie, ale nie rozpadające się, zdjęłam z ognia, by lekko wystygły. Po około 20 minutach wyjęłam je z wywaru.
Bulionu oczywiście nie wylewałam, nic nie mogło się zmarnować :) Posłużył mi za bazę do pysznej zupy fasolowej.
Z następujących składników przygotowałam marynatę:
- 1/4 szklanki cydru (może być także sok jabłkowy)
- dwóch łyżek miodu, ja wykorzystałam lipowy
- połowy łyżki przecieru pomidorowego
- połowy łyżki kurkumy
- mieszanki utartych ziół, była to odrobina gorczycy, kolendra, tymianek, rozmaryn i majeranek, około 2 łyżek
- 3/4 łyżki startego pieprzu
- połowy łyżki soli
- połowy łyżki tabasco, oczywiście ilość zależy od stopnia ostrości jaki chcecie uzyskać, moje były średnio ostre
- 6 łyżek oliwy
Komentarze
Prześlij komentarz
Administratorem danych jest Pichceniomania. Dane podane w formularzu kontaktowym i/lub wymagane do dodania komentarza zostaną wykorzystane wyłącznie w celu publikacji wpisanego zapytania/komentarza i udzielenia ewentualnej odpowiedzi.