Przejdź do głównej zawartości

Sprytny sposób na pyszne żeberka

Gdy planujemy ucztę z potrawami z grilla najczęściej wybieramy takie składniki, które nie tylko będą smaczne, ale także w miarę szybko będą gotowe. Są jednak sposoby na to, żeby troszkę oszukać, ułatwić sobie życie i przyspieszyć proces grillowania tych bardziej wymagających.
Prezentuję Wam dzisiaj moją podpowiedź na zjawiskowo pyszne żeberka w słodko-pikantnej marynacie.

Mięsne żeberka, około 1,2 kg, podzieliłam na mniejsze części, tak, aby każda zawierała nie więcej niż 3 kości. Gotowałam je około 1,5 h w lekko osolonej wodzie z kilkoma liśćmi laurowymi, ziarnami ziela angielskiego, dwoma ząbkami czosnku, niewielką cebulą. Gdy żeberka przestały być mocno sprężyste i stały się miękkie, ale nie rozpadające się, zdjęłam z ognia, by lekko wystygły. Po około 20 minutach wyjęłam je z wywaru. 
Bulionu oczywiście nie wylewałam, nic nie mogło się zmarnować :) Posłużył mi za bazę do pysznej zupy fasolowej.

Z następujących składników przygotowałam marynatę:
  • 1/4 szklanki cydru (może być także sok jabłkowy)
  • dwóch łyżek miodu, ja wykorzystałam lipowy
  • połowy łyżki przecieru pomidorowego
  • połowy łyżki kurkumy
  • mieszanki utartych ziół, była to odrobina gorczycy, kolendra, tymianek, rozmaryn i majeranek, około 2 łyżek
  • 3/4 łyżki startego pieprzu
  • połowy łyżki soli
  • połowy łyżki tabasco, oczywiście ilość zależy od stopnia ostrości jaki chcecie uzyskać, moje były średnio ostre
  • 6 łyżek oliwy
Przestudzone żeberka dokładnie wymieszałam z marynatą i odstawiłam w chłodne miejsce na kilka godzin. Grillowały się około 30 minut, przekręcałam je co jakiś czas, za każdym razem polewając nieco marynatą. Mięsko było delikatne, samo odchodziło od kości. Wystarczy podać na przykład z kromką świeżego chleba i ogórkiem małosolnym- niczego więcej do szczęścia nie potrzeba, gdy te pyszne żeberka królują na talerzu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Piwoniowa konfitura

Im bardziej zagłębiam się w temat jadalnych kwiatków i innych, często nieco zapomnianych darów łąk i lasów, tym bardziej zadziwia mnie, ile roślin marnuje się w naszym najbliższym otoczeniu. No dobrze, może nie marnują się tak do końca, kwiaty w końcu zawsze cieszą oko. Gdy wpadam do wychuchanego i wypielęgnowanego ogrodu moich rodziców, to widzę jak oni drżą i obserwują pytająco- co też tym razem zagarnę do kuchni. Wszystkie moje próby zyskują finalnie aprobatę, także od czasu do czasu faktycznie coś podkradam. Dzisiaj padło na piwonie, które w tym roku kwitną wyjątkowo pięknie. Zrobiłam 2 słoiczki na próbę, a potem to już ile się dało... :)

Makaron z cebulowym sosem czyli pasta alla genovese

Przepis króluje w Neapolu prawdopodobnie od 15-16 wieku. Jest kilka hipotez, co do jego powstania i pochodzenia nazwy. Skąd w Neapolu przepis o nazwie, która kojarzy się raczej z miastem położonym na północy Włoch? Jedna z teorii mówi o tym, że przepis faktycznie przywędrował wraz z kucharzami z Genui. Oba wspomniane miasta stanowiły 2 największe włoskie, współpracujące ze sobą porty. Możemy zatem wyobrazić sobie, że oba te miejsca miały na siebie nawzajem spory wpływ, także pod względem kultury kulinarnej. Inne źródła mówią, że przepis przywędrował nie z Genui a z Genewy, a jeszcze inne, że został stworzony przez kucharza, z krwi i kości neapolitańczyka, którego zwano "o Genoves". Tak czy siak, ten aromatyczny, swego rodzaju sos stał się jedną z najbardziej charakterystycznych potraw regionu Kampania i z całą pewnością każdy, kto odwiedza tę część Italii, powinien choć raz go spróbować. Jest to danie, które porównać można do naszego rosołu, czy bigosu. Wersji przepisu może

Karczochy wprost z rzymskiego stołu

Karczochy to bardzo pyszne, a tak mało znane i wykorzystywane u nas warzywo. Są pyszne w każdej postaci. Usmażone w formie czipsów, uduszone, marynowane. Sama roślina wygląda trochę jak przerośnięty oset. To co jemy to kwiatostan, im młodszy tym lepszy. W Polsce karczochów nie uprawia się raczej na masową skalę, choć nie jest to wcale trudne i jest jak najbardziej możliwe, także w naszym klimacie. Najpopularniejsze są w regionie morza śródziemnego, z którego pochodzą. Uprawy w okolicach Rzymu, czy choćby te na zboczach Wezuwiusza w Neapolu są słynne na całym świecie. Dzisiaj bardzo prosty przepis, który uwielbiam, a który, jeśli jeszcze nie próbowaliście karczochów, pozwoli Wam odkryć ich niebanalny smak.