Przejdź do głównej zawartości

Wężyki- czyli sposób na oryginalnie wyglądające przekąski


Jeśli chcę by moje danie było nie tylko smaczne, ale również wyglądało dobrze, pomagam sobie różnymi trikami. Nie jestem osobą wyjątkowo utalentowaną manualnie, więc takie sprytne sposoby często się przydają :) Dzisiaj chcę Wam pokazać jeden z nich. Super przekąska. Prosta i efektownie wyglądająca.






Potrzebujecie:
  • patyków do szaszłyków
  • opakowania ciasta francuskiego
  • ok 150 g chorizo
  • 30-40 oliwek bez pestek
  • ziarna czarnuszki
Ciasto francuskie rozwijamy i wzdłuż dłuższego boku tniemy na pasy o szerokości 2,5-3 cm. Posypujemy je czarnuszką i leciutko wgniatamy nasiona w ciasto.
Na patyczek nabijamy końcówkę ciasta, następnie plaster chorizo i znów ciasto, tworząc z niego harmonijkę.
Przesuwamy składniki po patyczku tylko o tyle, by zmieścił się następny składnik, a następnie nabijamy oliwkę.
Potem znowu zawijamy ciasto, nabijamy chorizo, ciasto, oliwkę itd. Na koniec delikatnie rozciągamy składniki na patyczku.
Nie używamy ani soli ani pieprzu, oliwki są słone a kiełbaska chorizo słona i dość ostra.
Pieczemy około 15-20 minut w 180 stopniach. I hop na talerz :) 

Możecie zostawić wężyki na patyczkach, ja jednak polecam je z nich zsunąć, łatwiej będzie je szamać. Zróbcie to tuż po wyjęciu z piekarnika, gdy wystygną będzie to o wiele trudniejsze i ciasto łatwiej się pokruszy. Nie bójcie się, że się rozpadną. Ciasto rośnie podczas pieczenia i dość solidnie ściska ze sobą wszystkie składniki.

Smacznego

Komentarze

Prześlij komentarz

Administratorem danych jest Pichceniomania. Dane podane w formularzu kontaktowym i/lub wymagane do dodania komentarza zostaną wykorzystane wyłącznie w celu publikacji wpisanego zapytania/komentarza i udzielenia ewentualnej odpowiedzi.

Popularne posty z tego bloga

Orzeźwiający koktajl owocowy z ziołową niezpodzianką

Dodatek ziół innych niż mięta do słodkości długo wydawał mi się dość dziwaczny, do momentu aż spróbowałam. Zioła w deserach sprawdzają się genialnie, moim zdaniem zwłaszcza, gdy są one owocowe. Jeśli krzywicie się na myśl o połączeniu na przykład bazylii z truskawkami, to czas spróbować i zmienić zdanie. Ja miałam dokładnie takie samo podejście i cieszę się, że je zweryfikowałam. Dzisiaj propozycja pysznego, prostego koktajlu owocowego. Ugasi pragnienie, ale spokojnie można podać go także jako pyszny deser.

Ruska pizza

To danie nie ma nic wspólnego z kuchnią rosyjską/ruską, z pizzą- może tylko kształt. Taką nazwę dostało lata temu, kiedy chciało się zjeść coś dobrego, innego, a niekoniecznie można było pozwolić sobie na wyprawę do pizzerii i trzeba było nieco oszukać. Gdy snuję się po kuchni myśląc: "zjadłabym coś dobrego", to ten placek często przychodzi mi do głowy w pierwszej kolejności. Tak naprawdę można zaszaleć i stworzyć kompozycję dowolnych, ulubionych dodatków. Przygotowanie trwa znacznie krócej niż przygotowanie domowej pizzy, może komuś przypadnie do gustu.

Makaron z serem

Macaroni and cheese, czyli makaron z serem, to potrawa, która chyba największą karierę zrobiła z Stanach Zjednoczonych, gdzie jest jednym z najbardziej popularnych posiłków zaliczanych do dań comfort foods- czyli tych, które się zjada dla poprawy nastroju, wywołania miłych skojarzeń i wspomnień. Być może wszystkiemu "winny" jest jeden z większych producentów żywności, który w pierwszej połowie ubiegłego wieku zaczął produkować ten przysmak na masową skalę. Dlaczego więc amerykanie tak lubią mac and cheese? Kupują, otwierają pudełko, wkładają do piekarnika lub kuchenki mikrofalowej i gotowe. Czyli szybko i bezproblemowo, a do tego smacznie. Jednak, oczywiście, są i tacy, którzy ambitnie sami przyrządzają to rozpustne danie. Dlaczego rozpustne? Bo uzależniającego smaku, ale i kalorii mu nie brakuje... Wersji tej potrawy jest oczywiście sporo. Dzisiaj proponuję jedną z nich, która nie wymaga zapiekania.