Przejdź do głównej zawartości

Jajka po szkocku po polsku

Tym wpisem zaczynam tegoroczną serię receptur, które fantastycznie sprawdzą się na wielkanocnym stole. Jajka po szkocku jakoś nigdy wcześniej nie gościły w moim świątecznym jadłospisie, no i jak wzięłam je na warsztat, to okazało się, że tym razem też nie zagoszczą, a przynajmniej nie w oryginalnej wersji. Nie byłabym sobą gdybym nie dodała czegoś od siebie i oto efekt. Gorąco polecam!
Składniki na 4 porcje:
  • 5 jajek
  • 3-4 białe kiełbaski (300 g)
  • łyżka suszonego majeranku
  • czubata łyżeczka ostrego chrzanu (więcej jeśli nie jest zbyt ostry)
  • 1/3 łyżeczki pieprzu
  • 2-3 łyżki bułki tartej
  • olej do smażenia
4 jajka gotujemy na twardo, studzimy obieramy. Wyjmujemy mięso kiełbasek z osłonek.
Mieszamy z chrzanem, surowym jajkiem, majerankiem, pieprzem.



Mieszamy z 2 łyżkami bułki tartej.
Dzielimy na 4 części. Każde jajko "oklejamy" mięsną miksturą.

Oprószamy bułką tartą.
Smażymy na złoty kolor na dość głębokim i dobrze rozgrzanym tłuszczu.

Podajemy na ciepło lub jako zimna przekąska. Proponuję podać przekrojone na pół- wtedy danie wygląda bardziej efektownie. Jeśli będziecie serwować na ciepło, możecie ugotować jajko na miękko, dzięki temu żółtko po usmażeniu będzie nadal lekko płynne.

Komentarze

  1. Bardzo fajny przepis i na dodatek niewiele odbiega od oryginału ;) Zapraszam do dodania przepisu do akcji kulinarnej - kuchnia szkocka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, starałam się, żeby były inne, ale zachowały swoją formę :)

      Usuń
  2. Robiłyśmy własną wersję bez mięsa w ubiegłym roku na święta! Jeju jakie to było pyszne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez mięsa to zupełnie inne danie, równie pyszne! Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Ciekawy przepis. Jeśli ktoś, jak ja, lubi jajka to będzie świetna nowością. Bo ile można jeść jajecznice albo jajko na kanapce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i polecam, robi się dość prosto a efekt jest ekstra :)

      Usuń
  4. Przepyszna rzecz! :D Twoja wersja musi być jeszcze pyszniejsza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy pyszniejsza to kwestia gustu, wydaje mi się, że ciekawsza po prostu bo nieco inna niż oryginał :) Polecam

      Usuń
  5. Bardzo ciekawy przepis :) Chętnie wypróbuje na święta :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mega! <3 Muszę zrobić takie jajka :) Idealna i pożywna przekąska białkowa :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne urozmaicenie na Wielkanoc :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przewrotna nazwa :)
    A jajka tak podane są cudowne!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Administratorem danych jest Pichceniomania. Dane podane w formularzu kontaktowym i/lub wymagane do dodania komentarza zostaną wykorzystane wyłącznie w celu publikacji wpisanego zapytania/komentarza i udzielenia ewentualnej odpowiedzi.

Popularne posty z tego bloga

Makaron z cebulowym sosem czyli pasta alla genovese

Przepis króluje w Neapolu prawdopodobnie od 15-16 wieku. Jest kilka hipotez, co do jego powstania i pochodzenia nazwy. Skąd w Neapolu przepis o nazwie, która kojarzy się raczej z miastem położonym na północy Włoch? Jedna z teorii mówi o tym, że przepis faktycznie przywędrował wraz z kucharzami z Genui. Oba wspomniane miasta stanowiły 2 największe włoskie, współpracujące ze sobą porty. Możemy zatem wyobrazić sobie, że oba te miejsca miały na siebie nawzajem spory wpływ, także pod względem kultury kulinarnej. Inne źródła mówią, że przepis przywędrował nie z Genui a z Genewy, a jeszcze inne, że został stworzony przez kucharza, z krwi i kości neapolitańczyka, którego zwano "o Genoves". Tak czy siak, ten aromatyczny, swego rodzaju sos stał się jedną z najbardziej charakterystycznych potraw regionu Kampania i z całą pewnością każdy, kto odwiedza tę część Italii, powinien choć raz go spróbować. Jest to danie, które porównać można do naszego rosołu, czy bigosu. Wersji przepisu może

Tropikalne maliny

 Dzisiaj temperatura raczej niezbyt letnia, a tym bardziej  tropikalna. Marzę o słońcu... Zamiast pracować i siedzieć przed komputerem wolałabym leżeć na plaży, lub spacerować po jakimś malowniczym nadmorskim miasteczku. Kąpać się w słońcu, odpoczywać, delektować się letnimi zapachami i smakami. Wakacyjny czas jeszcze przed nami jednak dzisiaj postanowiłam wybiec nieco w przyszłość. Desery podobne do tego, który dziś proponuję, zawsze zabierają mnie w rozkoszne przestrzenie mojej pamięci, przywołują cudowne wspomnienia, a przy tym, oczywiście, są po prostu pyszne.

Indyk w pomidorach

Kolejna propozycja żeby urozmaicić jadłospis mięsożercom. Taka wersja może być wykorzystana w ramach pysznego obiadu z ulubionymi dodatkami, ale także jako wędlina na kanapkę, czy też składnik pysznej sałatki. Przygotowanie mięska jest banalnie proste. Wykorzystujemy tutaj dobrze komponujące się ze sobą, sprawdzone w wielu innych daniach składniki. Czosnek, bazylia i pomidory- czy to może się nie udać?