Zaraz obok pizzy jest to jedno z najbardziej popularnych włoskich dań. Ten niezwykle aromatyczny mięsny sos pochodzi z Bolonii, jednak uwierzcie mi, że spaghetti z tym sosem tam nie uświadczycie. To ragu zawsze serwowane jest tam z makaronem typu tagliatelle. Zapytacie pewnie- jaka to różnica... ano dla miłośników włoskiej kuchni ogromna, tradycja to tradycja! Podobno pierwotny przepis nie zawierał pomidorów, więc jak widać sami włosi dokonali pewnych modyfikacji. Różnica jest jednak taka, że im wolno, reszta świat lepiej niech trzyma się z daleka od ich kuchni ;) Ja dzisiaj proponuję moją wersję sosu bolognese jednak ze spaghetti, wbrew bolończykom, którzy buńczucznie głoszą, że "gli spaghetti bolognese non esistono"- spaghetti bolognese nie istnieje, mam nadzieję, że mi wybaczą ;)
Składniki na 5-6 porcji:
- 500 g makaronu, ja użyłam spaghetti, jeśli chcecie pozostać w zgodzie z twórcami tego dania, użyjcie tagliatelle
- 800 g wołowiny
- 150-200 g boczku, najlepiej wędzonego
- nieduża marchewka
- gałązka selera naciowego
- nieduża cebula
- 2-3 ząbki czosnku
- 500 g przecieru pomidorowego
- 200 ml czerwonego wytrawnego wina
- sól, pieprz
- (najlepiej) świeża bazylia i oregano, solidna garść liści
- parmezan
Marchewkę, selera, cebulę i czosnek kroimy w drobną kostkę.
Mięso mielimy.
Boczek kroimy w kostkę.
Na rozgrzanej patelni wytapiamy z boczku tłuszcz.
Wrzucamy cebulę, marchewkę i selera i podsmażamy kilka minut.
Następnie wrzucamy czosnek i podsmażamy 1-2 minuty.
Następnie dodajemy mięso i podsmażamy.
Po jakichś 10 minutach smażenia dodajemy wino.
Po chwili dolewamy pomidory.
Lekko solimy i pieprzymy. Przykrywamy i dusimy jakieś 2h, mieszając co jakiś czas. Pod koniec gotowania dodajemy świeże posiekane zioła i doprawiamy do smaku.
Gotujemy makaron, oczywiście al dente.
Całość podajemy posypaną parmezanem. Buon appetito!
Dania z makaronem uwielbiam pod każdą postacią :) Pycha :)
OdpowiedzUsuńSpaghetti mogłabym jeść ciągle... Super przepis Aniu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam :) Ogólnie wszystkie pasty i makarony, ale do bolognese mam największa słabość :)
OdpowiedzUsuń