Przejdź do głównej zawartości

Cebula z jajkiem

Od kilku dni prześladowało mnie wspomnienie tego smaku. Tak mnie męczyło i dręczyło, że aż w końcu się podałam i upichciłam ;) Cebula z jajkiem to klasyka w moim domu. Dla mnie, coś dobrze znanego, przywołującego piękne wspomnienia z dzieciństwa, ale zauważyłam, że nie jest to za bardzo popularne danie. Przygotowanie zabiera więcej czasu niż zrobienie zwykłej jajecznicy, no i smak jest kompletnie inny. Jednak jeśli lubicie cebulę, to gwarantuję, że będziecie zauroczeni!



Składniki na 2 porcje:

  • 5-6 sporych cebul
  • 2 jajka
  • sól 
  • pieprz
  • olej lub masło klarowane do smażenia
Składników nie ma wiele. Niech nie przeraża Was ilość cebuli, sami zobaczycie, że będzie w sam raz. Na początek cebulę obieramy i kroimy w pióra, w miarę cienkie.
Na patelni rozgrzewamy tłuszcz, 5-6 łyżek oleju lub solidną łyżkę masła. Na rozgrzany tłuszcz wrzucamy cebulę, lekko solimy.
Na średnim ogniu chwilę ją podsmażamy, po czym przykrywamy i dusimy około 15-20 minut, co jakiś czas mieszając. Moja cebula oddała sporą ilość wody, ale jeśli w trakcie mieszanie zauważycie, ze zaczyna przywierać, a jeszcze nie będzie wystarczająco miękka- dolejcie kilka łyżek wody. W międzyczasie rozbijamy jajka i mieszamy je, by żółtko dobrze połączyło się z białkiem.
Gdy cebula będzie już mięciutka, niemal rozpadająca się, dolewamy jajka.

Mieszamy i wyłączamy ogień, mieszamy dalej przyprawiając pieprzem, solidną ilością. Próbujemy i jeśli to konieczne doprawiamy także solą. Po chwili jajka będą już dobrze ścięte. Możemy szamać!

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. To prawda :) ja lubię z dużą ilością pieprzu, ale cebulka jest cudownie słodka, więc komponuje się to wszystko zacnie. Pycha.

      Usuń
  2. Kompletnie mnie tym przepisem zaskoczyłaś. Pamiętam jak byłam mała moja mama czasem robiła taką cebulkę posoloną i podsmażaną na oleju, a potem podduszoną i jadła nakładając na kawałek chleba. Mnie to też smakowało. Zastanawiam się jaki smak może mieć w połączeniu z jajkiem. Muszę spróbować:) Obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Takiego dania jeszcze nie jadłam, myślę, że nadrobię zaległości, tylko dodałabym jeszcze jakąś kiełbaskę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z kiełbaską, albo na boczku. Ale chyba jeśli ma być z mięsem to uwielbiam ze świeżonką! :)

      Usuń
  4. Ooo, czegoś takiego nie jadłam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przepadam za dużą ilością cebuli ale takie danie jest w sam raz dla mojej mamy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, jak ktoś nie lubi to mu nie zasmakuje, aczkolwiek... cebulka się robi przyjemnie słodka, a z tym jajkiem i najlepiej świeżym pieprzem- rewelacja. Śmiało poleć swojej mamie :)

      Usuń
  6. Bardzo fajny przepis. Coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę. Ja uwielbiam takie niepozorne przepisy, zwykle są najprzyjemniej zaskakujące. Polecam i pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Pierwszy raz coś takiego widzę, ale kupuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to super, o to w końcu też chodzi w tym blogowaniu- żeby chociaż wirtualnie dzielić się tym co pyszne, a ta cebulka taka jest :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Administratorem danych jest Pichceniomania. Dane podane w formularzu kontaktowym i/lub wymagane do dodania komentarza zostaną wykorzystane wyłącznie w celu publikacji wpisanego zapytania/komentarza i udzielenia ewentualnej odpowiedzi.

Popularne posty z tego bloga

Jakby ciacho, a jednak sałatka

Lubię takie lekkie mylenie zmysłów, kiedy oko widzi co innego, niż jest w rzeczywistości. Pokrojone na kawałki jakby ciasto, które w rzeczywistości jest sałatką- to jest to. Zaskakujące, a do tego pyszne- idealne na przyjęcie.

Pieczarkowe zapiekańce

Moja dzisiejsza propozycja to świetna przystawka, zakąska, ale znakomicie sprawdzi się także jako danie obiadowe. Grzyby i mięso to po prostu świetne połączenie. Precyzując, w tym przypadku grzyby połączyłam z podrobami i sprawdziło się to genialnie. Do tego serowy akcent i nutka wędzonego aromatu- polecam!

Rybka z kurką

Moja rodzinka spędza właśnie wczasy w górach, a mnie aż skręca na widok pięknych zdjęć, które podsyłają. Nie byłabym sobą, oczywiście, gdybym nie dociekała, co też tam jedzą dobrego. Okazuje się, że w górskich kurortach przeważają fast foody, raczej w złym tego słowa znaczeniu. Gdzieniegdzie można znaleźć bardzo domową jadłodajnię albo super drogą, niekoniecznie ekskluzywną restaurację. Miejsca, gdzie naprawdę dobrze karmią są niewyobrażalnie oblegane, a jak człowiek wygłodniały zejdzie ze szlaku... to zje nawet i tę góralską pizzę. Sama też poczyniłam takie obserwacje, choć w górach nie byłam dawno, to jak widać niewiele się pod tym względem zmieniło. Jak o tym myślę, to chyba lekko lepiej jest nad morzem, gdzie kuchnia włoska, czy kebab są oczywiście na porządku dziennym, ale jednak króluje tam ryba. Inna sprawa, co to za ryba. Niewiele osób orientuje się bowiem, że o tej porze roku, zjedzenie świeżego dorsza w nadmorskiej smażalni wcale nie jest takie proste, gdyż połów tej ryby ...